|
nie, nie jestem mściwa. ja tylko lubie wynagrodzić swój ból.
|
|
|
- mamo wychodzę. - z przyjaciółmi? - nie, z terrorystami, wiesz?
|
|
|
i jeśli myślisz że te jebane kilkanaście milionów buziaków na gadu i setki esów z Twoim 'kocham Cie' mają poprawić mi humor to.. cholera, nie mylisz się.
|
|
|
nocami wyobrażam sobię jak to będzie gdy przyjdę ze swoim nowym chłopakiem na osiedle i was sobie przedstawie. zupełnie mnie nie poznasz. będę szczęśliwa z innym. i będę seksowna. moje oczy nie będą wiecznie czerwone od płaczu, włosy będą starannie ułożone, założe te czerwone szpilki które tak kochałeś i ciuchy w których mnie uwielbiałeś. zrobię taki makijaż jakiego jeszcze nie miałam. a ty będziesz mógł tylko patrzeć.i totalnie nic więcej, ewentualnie żałować.
|
|
|
tapeta? ja mam jedną. na telefonie. ty 220 ton na mordzie + na telefonie. i co? niby ja jestem sztuczna? zabawna jesteś złotko.
|
|
|
bo przyjaźń to coś więcej niż piwo wypite pod blokiem.
|
|
|
mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić. czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
|
dam Ci tyle szacunku ile dostałam go od Ciebie!
|
|
|
mówią, że niby ryj to nie szklanka? cóż, racja.. ale gdyby tak porządnie przypierdolić w Twój, stłukłby się. to chyba coś oznacza, prawda suko?
|
|
|
dlaczego za każdym Twoim 'kocham Cie skarbie' kryje się jakaś prośba?
|
|
|
dzisiaj romantyzm polega na podarowaniu swojej ukochanej paczki fajek, lub zaproszenia ją na piwo. ewentualnie na daniu dupy.
|
|
|
ja naprawdę już się w tym nie łapię. nie rozumiem tych słów, tych gestów, tego układu. mam dość, chyba chcę się od tego uwolnić. i choć wiem , że będę tego cholernie żałować, bo było to moim marzeniem - muszę to zrobić, tym razem już dla siebie - nie dla Ciebie. dla własnego dobra. zrozum, chociaż raz.
|
|
|
|