siedząc w galerii handlowej zobaczyłam chłopaka. siedział naprzeciwko mnie. widać że na kogoś czekał. miał w ręce bukiet czerwonych róż. co chwila zerkał na zegarek i ro
siedząc w galerii handlowej zobaczyłam chłopaka. siedział naprzeciwko mnie. widać że na kogoś czekał. miał w ręce bukiet czerwonych róż. co chwila zerkał na zegarek i rozglądając się w każdą stronę patrzył czy jego ukochana nie nadchodzi. zadzwonił do niej. -Kochanie gdzie jesteś ?-zapytał. po jego oczach można było zauważyć że jego ukochana powiedziała że nie przyjdzie. że to koniec.
patrząc na niego zauważyłam przeźroczyste perełki lecące z oczu jak groszek. to było przykre. wrzucił róże do kosza i krzyknął; - i wiecie co.! GOŃCIE SIĘ Z TĄ MIŁOŚCIĄ.
wczorajsza noc była mroźna.właśnie dochodziła godzina 02.00 w nocy a ja usłyszałam melodie dobiegającą z głośników. "a mimo tego kocham Cię za przeszłość." a wtedy zamknęłam oczy i wróciłeś. wróciło wszystko. twój oddech. twój zapach. smak twych ust. brakuje mi Ciebie wiesz?
śnieg sypie z nieba, a ja dumnie idę ciemnymi uliczkami miasta . Jestem tak szczęśliwa, że nawet informacja ostrzegająca przed panującym gwałcicielem nie jest w stanie tego zmienic ..
A najfajniejsze jest to, że wiele osób uważa mnie za zakochaną w sobie, a to nie prawa. Uważają, że mam ch*ową samoocenę. Bo za wysoka? Dla mnie nie. A poza tym. Lubię siebie. Jestem najlepszą rozrywką, jaką mam.