 |
Słyszę ciszę im bardziej się stamtąd oddalam
I chyba poczułam spokój, choć zawsze się mieć go staram..
|
|
 |
Głupotą jest oglądać się w tył, przecież wiesz o tym dobrze
Choć już nie raz Ci się śnił zamazany obraz wspomnień.
Powiedz mi czego chcesz, powiedz
Zdejmij bezsenność z tych zmęczonych powiek
Już Ci się nie przyśni, obiecuję
Będę tuż przy Tobie, tak blisko jak tylko umiem.
Zaufaj, choć wiem jakie to trudne
Gdy sami przemierzamy te ulice brudne
Znajdziemy naszą, przed siebie prowadzącą ścieżkę
Tylko powiedz, wytrzymasz jeszcze?!
|
|
 |
Złe dni miną, znajdź kogoś do kogo będziesz mógł wracać
Spójrz w lustro, otrzyj łzy, przestań płakać
Niech to będzie prawdziwe, nie będzie na pokaz
Niech będzie takie, że sam będziesz wiedział, że kochasz
Odwzajemnione, oby trwało wiecznie
Nie odchodź, gdy przestanie być bajecznie
A gdy będziecie dla siebie już lekiem na wszystko
Nigdy nie pozwól by była dalej niż blisko.
|
|
 |
Wszystko czego chcę będzie mi pisane
Wszystko czego chcę, bo mam w sobie siłę i wiarę
Dokładnie wszystko czego chcę, bo idę zgodnie z planem
Trzeba o to walczyć, by było nam dane...
|
|
 |
Jak to jest, że ludzie ludźmi się bawią
Że krzywdzenie, granie na uczuciach stało się zabawą
Jak to jest, że tak mało z nas pielęgnuje wartości
Że tylko nieliczni patrzą na wnętrze, reszta na posiadłości.
Zatruci fałszem, karmią się upadkami innych
Robią z głowy chaos, a później szukają winnych
Bezczelnie się mianują kolegami, wciąż gadając za plecami
Odcinam się, zrozumiałam - dłużej nie chcę być z wami .
Parkiet - tańczymy na nim wszyscy, a upadamy sami
Bądź świadom, że Twe słowo mnie nie dotyka nie rani
U mnie do przodu pomalutku, choć małymi krokami
Nie grzebię w starych brudach, bo to dawno za nami.
Świat wciąż pędzi, lecz niekoniecznie do przodu
Żeby było dobrze, musisz pozbyć się nałogów
Nie idź za resztą, bo to przyszłość źle wróży
Sam sobie musisz wybrać cel i miejsce podróży
Wszystko przyjdzie z czasem, sił na pewno starczy
Tu, aby przetrwać trzeba się nauczyć walczyć
Idź po swoje i nie pozwól się zatrzymać
Najważniejsze co się trzyma - prawdziwa przyjaźń i rodzina.
|
|
 |
Chciałabym Ci móc powiedzieć kilka słów
To nie tak, że odeszłam, bo zaczęliśmy spadać w dół
Czasem chcę tylko usłyszeć Ciebie znów
I czasem nawet chcę żebyś ze mną był tu.
Łatwo dać się zwariować w tych czasach
Kryjąc blizny, nosić maski na twarzach
Wciąż szukam ukojenia w wspomnieniach spotkań
Wciąż pamiętam, kiedy świat już o nas zapomniał.
I od nowa byśmy namalowali świat na życia płótnie
I może znowu na naszych twarzach by się pojawił uśmiech
Lecz się boje za bardzo chyba, że stracę znów co miałam
Że odejdziesz gdzieś sam, a ja znów zostanę tu sama.
I moglibyśmy szukać siebie, co dnia się odnajdywać
A później być dumni z siebie i krzyczeć wiwat
I chyba za bardzo się boję, żegnam się z Tobą
I chcę jedynie powiedzieć przepraszam - wybacz..
|
|
 |
Ten świat chciał nas zabić już dawno temu
Wciąż dodawał bólu i nowych problemów
I człowiek zrozumiał, że nie było, że nie mógł
Postawił na swoje i wreszcie stawił czoła wszystkiemu.
Do przodu wariacie, wariatko z miłością, nadzieją i wiarą Pielęgnuj wartości, dbaj o to by to co ważne przetrwało Jak morale pilnuj stale, bo z prawdą mijamy się tylko przez moment Chcemy ją zatrzymać, a ona znowu idzie w swoją stronę.
|
|
 |
. Widziałam świat, w którym człowiek był zabawką
I na dno spadł, bo ciągnęło go tam alko
Do dziś kojarzy mi się z dobra końcem
Z bólem wspominam, zrozum - był moim ojcem.
Widziałam świat, gdzie fałszywość niszczy ludzi
A jeden za drugim się modli by sobie rąk nie pobrudzić
Nie pamiętają, że rękę myję ręka, a przecież to w istocie pomoc
Odwdzięczaj się zawsze, naucz się tego, jak Cię nie nauczono.
Widziałam świat, gdzie bezsilność miażdży nadgarstki
Jak mogę się z tym pogodzić, skoro oni są dziś martwi
Znowu będę walczyć z żalem, za cały stres i szpitalne sale
Dlaczego ich los zatrzymał, a my możemy iść dalej.
Widziałam świat, gdzie chowaliśmy swe emocje
Chcę Ci powiedzieć Mamo, że Kocham Cię najmocniej
Nie dam rady odwdzięczyć się za to wszystko
Musisz tylko wiedzieć, że dziękuje, że byłaś blisko.
|
|
|
|