Pójdę do fryzjera, minie dokładnie rok. Ubiorę najlepsze ciuchy jakie mam, zrobię sobie wyjątkowy makijaż, kupię nową sukienkę. Potem wrócę autobusem do domu, słuchając muzyki, która przypomina mi Ciebie. Płacząc, zmarzę sobie ten makijaż, pobrudzę sukienkę. Wrócę do domu i jak zawsze będę się śmiać, jak gdyby nic nigdy się nie zdażyło. Zawsze tak jest.
|