|
olusia98.moblo.pl
Do szczęścia wbrew pozorom na prawdę nie potrzeba wiele. Naprawdę wystarczą 2 osoby. Pierwsza do której będziesz żywił tak niespotykane szczere uczucie. Przywiązanie n
|
|
|
|
Do szczęścia wbrew pozorom na prawdę nie potrzeba wiele. Naprawdę wystarczą 2 osoby. Pierwsza, do której będziesz żywił tak niespotykane, szczere uczucie. Przywiązanie, namiętność, miłość. I druga, która pomoże Ci się podnieść po kłótni z tą pierwszą osobą. Miłość i przyjaźń - tak naprawdę tylko tyle jest potrzebne do szczęścia. [mamotobie/stare]
|
|
|
|
skąd mogłam wiedzieć, że te czekoladowe tęczówki przepełnione są fałszem. że te słodkie usta napełnią Moje serce sztuczną miłością. że ten wspólnie spędzony czas od początku był upozorowany. nikt Mi przecież nie powiedział, że te noce będą męczarnią, a spojrzenie Mu w oczy stanie się ogromnym wyzwaniem. przecież gdybym tylko wiedziała .. to głupia i tak weszłabym w to bagno przez innych zwane miłością. [ yezoo ]
|
|
|
Czasem zastanawiam się dlaczego ludzie muszą tak cierpieć.. I wcale nie chodzi mi tu o złamane serce... Dlaczego ludzie przez wiele lat muszą walczyc z różnymi chorobami... Nie poddają się, bo wiedzą, że mają dla kogo żyć. Mimo tej walki, tego cierpienia mało osób udaje się wyleczyć.. Czesem może się tak wydawać, ale choroba powraca. Większośc ludzi umiera.. A nastolatkowie załamują się choćby dlatego, że rzuci ich chłopak/ dziewczyna. Dlaczego niektórzy tak nie szanują zdrowia i niszczą samych siebie poprzez narkotyki, papierosy... Nie rozumiem też ludzi którzy odbierają sobie życie po stracie kogoś bliskiego albo dlatego, iż sobie z nim nie radzą. Przecież życie to najwspanialszy dar jaki otrzymaliśmy od Boga, dla rodziców. I przede wszystkim ze względu na nich powinniśmy się nie poddawać, przynajmniej próbować radzić sobie z problemami.../olusia98
|
|
|
Muszę z nim porozmawiać-tak wiem to. Nie wiem czemu, strasznie boję się tej rozmowy. Przekładam ja z tej chwili na następną...Z tego dnia na kolejny... Nie wiem czemu to robię, przecież w końcu i tak będę musiała z nim porozmawiać. Kiedyś wszystko było takie proste... Każdy telefon, aby usłyszeć jego głos... Teraz tak nie jest... Czemu.? Bo pozwoliliśmy sobie zaufać innym, a oni zniszczyli to co było między nami najpiękniejsze./olusia98
|
|
|
Uśmiechnął się do mnie-tą chwilę zapamiętam do końca życia./olusia98
|
|
|
|
Jeden uśmiech przywróciłby magię tej wiosny. Jego uśmiech.
|
|
|
Pomówmy o tym co się z nami stało, dlaczego życie tak nas pozmieniało. Człowiek to tylko suma oddechów, podzielona przez liczbę wydechów. [mamotobie]
|
|
|
|
Nie ma dziesięciu zer na koncie bankowym. w garażu zamiast auta stoi motocross. Wielka willa? daj spokój. maleńki domek z dwoma pokojami. Dlaczego on ? Bo ma w sobie miłość, ma pasje. / maniia
|
|
|
|
M - miłość do pisania siedzi w nas. O - oczyszczamy swój umysł z natłoku myśli, złych chwil jak i planów oraz marzeń. B - borykamy się z codziennym życiem, którym się tu dzielimy. L - ludzie się różnią ale mimo wszystko my jesteśmy tacy sami.O - ofiaruje nam oczyszczenie umysłu, siebie, serca. / maniia
|
|
|
|
a pamiętasz jak na pierwszym spotkaniu niewinność zapanowała nad Naszymi emocjami ? jak oboje byliśmy strasznie spięci, a każde wypowiedziane słowo było kierowane ze sztucznym spokojem? pamiętasz ten pierwszy delikatny pocałunek? zrobiłeś pierwszy krok i połączyłeś Nasze wargi, przenosząc Nas oboje na olbrzymią planetę miłości. albo wtedy, gdy chwyciłeś Mnie za rękę. zarumieniłam się, a Ty słodko obdarowałeś Mnie uśmiechem. to wszystko było tak spokojne, tak ciche, że gdyby poprosić o komentarz kogoś z boku, stwierdziłby zapewne ' para idealna ' . później wszystko się spieprzyło, każda minuta była nie do wytrzymania. nienawidziliśmy się, a złość ukazującą się poprzez łzy, sama ułożyła usta w prosty szyk słów - to koniec Nas. [ yezoo ]
|
|
|
|
kiedy mówił Mi, że kocha, dokładnie literował każde słowo. gdy gładził Mój policzek, robił to w miarę subtelnie. podczas wspólnego leniuchowania, czule przytulał Mnie do siebie. wspierał, zazwyczaj tym, że po prostu był. potrafił pocieszyć, nawet jeśli nie miałam na to ochoty. był ideałem, ale jeśli już ranił to robił to z ogromną precyzją. [ yezoo ]
|
|
|
|
wejście w Twój świat było dla Mnie odpowiednią decyzją. zaprzyjaźnienie się się z Twoimi przyzwyczajeniami i sposobem bycia, okazało się nie lada wyzwaniem. nazwanie Cię " całym Moim światem " z czasem przychodziło mi z łatwością. stawaliśmy się ku sobie coraz bardziej bliżsi i więcej potrzebni. aż w końcu, któreś z Nas miało cholernie wielkie zapotrzebowanie na miłość. przedawkowaliśmy, oboje. zniszczyliśmy przyjaźń, którą w piaskownicy zapieczętowaliśmy mianem " do śmierci " . [ yezoo ]
|
|
|
|