|
olkau.moblo.pl
jestem dzieckiem lęku jestem dzieckiem śmierci którą noszę w sobie jestem swoją własną samozagładą ale jeszcze jestem.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
jestem dzieckiem lęku, jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie, jestem swoją własną samozagładą, ale jeszcze jestem.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
szczęściem jest znaleźć drugiego człowieka, który pomoże nam przejść przez życie, z którym można przeżyć zarówno szczęśliwe jak i mniej pogodne chwile, które choć tak ulotne uwieczniają się w naszej pamięci, przypominając nam ile mieliśmy szczęścia.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
abstrakcyjne słowa, które stają mi w gardle, a trudność ich wymowy jest wręcz absurdalna, usta drżą mi jak nigdy wcześniej, a Ty stoisz przede mną z litością w tęczówkach, pytając czy dobrze się czuję, świetnie, pomimo serca walącego jak wirująca pralka i faktu, że robię z siebie skończoną idiotkę, to świetnie - pomyślałam.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
bo narkomani mają piekło na ziemi, czyściec przechodzą w momencie śmierci, cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu, i potem mają swoją wymarzoną, wyczekaną i wyćpaną szczęśliwość.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość, szczególnie w kategoriach 'wcale mi nie zależy', 'nic do niego nie czuje', 'sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego numer na wyświetlaczu.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
mam psa, pisanie i prochy zalecone przez psychiatrę, mam rodziców, którzy mnie kochają bezgranicznie, mam
trochę przelotnych koleżanek, mam miłość, mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć, samotność mam i bezsenne noce, i szaleństwo posiadam, jestem taka bogata...
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
wyszedł trzaskając drzwiami, ówcześnie tłumacząc, że zbyt trudno jest ją kochać, w tym samym momencie, spadła ich wspólna fotografia, symbolizująca jeden z najszczęśliwszych momentów w jej życiu, leżąca obok jej łóżka na szafce nocnej. ramka rozpadła się na miliardy małych kawałeczków, zupełnie jak jej nadzieje, zupełnie jak ona sama.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
pokazałeś palcem na jedną z dziewczyn, mówiąc do kolegów, że Ci się podoba, odruchowo zaczęłam analizować jej wygląd, sposób bycia i gesty, starałam się do niej upodobnić, pomimo tego, że obiecałam sobie, nigdy nie zmieniać się dla mężczyzny, doskonale wiedząc, że i tak nie dostrzeżesz mojego poświęcenia
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina, nie sam, zawsze jakaś dziewczyna obok, jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockwomen, kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać, zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu, wzruszył ramionami.- biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
brakuje mi twojego uśmiechu, blasku w oczach, czułego spojrzenia, ciągłego zainteresowania, zamiłowania do rzeczy malutkiej, i tego że z Tobą wszystko nabierało innego wymiaru.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
każdy czyn, działanie, słowo, wyrażenie, wypowiedź, wydanie głosu, myśl, opinia, wiara mężczyzny podlega jedynie słusznej, obiektywnej interpretacji kobiety inne zewnętrzne czynniki nie są brane pod uwagę. alibi, wymówki, wyjaśnienia, obrony, powody, usprawiedliwienia lub próby racjonalnego wyjaśnienia nie są mile widziane, nędzne prośby o litość i przebaczenie są akceptowane w pewnych okolicznościach, zwłaszcza w połączeniu z namacalnym dowodem skruchy.
|
|
|
olkau dodano: 27 czerwca 2011 |
|
a jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami, trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
|