|
olik96321.moblo.pl
Owszem. Nie krzyczałam wtedy ‘nie odchodź!’ za Tobą ale to wcale nie znaczy że mi na Tobie nie zależy.. Do dziś powtarzam po cichutku ‘wróć’ moje serce pękło i g
|
|
|
Owszem. Nie krzyczałam wtedy ‘nie odchodź!’ za Tobą,
ale to wcale nie znaczy, że mi na Tobie nie zależy..
Do dziś powtarzam po cichutku ‘wróć’,
moje serce pękło i głośno jęknęło z rozpaczy, puste oczy płakały,
przesuszone wargi drżały, dłonie zacisnęły się w pięść, ręce opadły,
nogi skamieniały, całe ciało przeszły dreszcze,
zrobiło się zimno, szaro i pusto w około..
ale Ty nie widziałeś. Odchodząc, nie obejrzałeś się ani jeden raz..
|
|
|
Najpiękniejsze są dni, w ciągu których potrafimy być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu...
|
|
|
Życie jest zbyt cenne, by martwić się o gówno, więc dobrze się baw, upij i zakochaj się. Powiedz, co chcesz powiedzieć i zrobić to, co chcesz zrobić. Bez żalu i nie pozwól, żeby ci którzy nie mają znaczenia cię powalili
|
|
|
siedziałam na nudnej lekcji. nagle otworzyłam zeszyt na końcowej stronie. w tej samej sekundzie poczułam się jakby ktoś mi wsadził nóż w serce. twoje imie , inicjały , serduszka i te inne podobne rzeczy były tylko o TOBIE. nagle wszystko mi się przypomniało. pierwsze spotkanie i cała reszta. nie zastanawiając się poprosilam kumpelę o korektor. jak nabuzowana zaczełam to zamazywać , korektorować i niszczyć. nagle wyrwałam kartkę , i wyrzuciłam do kosza. a na nowej czystej stronie końcowej napisałam napis. NOTO NOWY ROZDZIAŁ , NIE MAŁA ?;]
|
|
|
Nawet nie wiesz, jak bardzo
Jak bardzo mi Ciebie brak.
|
|
|
teoretycznie miała na niego wyj***ne , ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię .
|
|
|
I pytam gdzie ta radość, która kiedyś we mnie tkwiła.
|
|
|
była gotowa zrobić wszystko , ale jak Go zobaczyła ugięły jej się nogi .
|
|
|
Mam Ci tyle do powiedzenia, ale kiedy jest na to okazja siedzę cicho.
|
|
|
też tak masz, że brniesz w coś, chociaż wiesz, że sensu w tym brak?
|
|
|
Aby być szanowanym przez chore społeczeństwo, musisz być bardziej chory niż oni uwierz w to.
|
|
|
Aby być szanowanym przez chore społeczeństwo, musisz być bardziej chory niż oni uwierz w to
|
|
|
|