|
olejjx3.moblo.pl
Widzisz ją ? Tą małą ? Tak. Najmniejszą wzrostem ale największą sercem ... Czy ona ma kłopoty ? Ma.. Niestety ... Jest jej ciężko ? Biedna ... Nie lituj
|
|
|
`- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z brązowych oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez" ...|| miskaaaxd
|
|
|
Chciałabym, aby motyle, które odleciały z mojego brzucha, usiadły na Twoich powiekach i pomogły Ci otworzyć oczy, abyś zobaczył co straciłeś...
|
|
|
`Jej wzrok był kiedyś niczym iskra jarząca się ogniem słońca. Bił blaskiem. Promieniał szczęściem. Spostrzegał każdy grymas twarzy. Wyczuwał niespodziewaną zmianę emocji. Istniał tu i teraz. Gdy On odszedł, zgasł blask. Jego miejsce zajęła pustka, niezrozumienie, strach. Jej wzrok nie dostrzega szczegółów. Nie odnajduje zrozumienia. Patrzy poza przestrzeń codzienności. Szuka innej prawdy. |emeletele
|
|
|
przepraszam za to, że uzależniłam się od Twojego widoku, za to, że nie potrafię żyć poza Twoim magicznym światem, za to, że nie potrafię być szczęśliwa bez Ciebie...|| emeletele
|
|
|
jak go tylko cholernie uwielbiam i tylko mi się cholernie podoba. fakt, że cholernie świetnie mi się z nim rozmawia, i mam cholerne motylki w brzuchu, na jego widok, nie oznacza, że go kocham. | fineasz
|
|
|
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać. ||emeletele
|
|
|
Miłość? Uwielbiam to wpatrywanie się w kogoś, wzdychanie na każdym kroku, robienie sobie zasranych nadziei, myślenie o kimś wieczorem zasypiając i rano budząc się, i ta niepewność, a potem słuchanie, że nic z tego nie będzie. Uwielbiam czuć ten ból w sercu, to cierpienie, łzy, które codziennie płyną z mych oczu; uwielbiam stan, kiedy myślę, że gorzej być nie może a nagle ukochana osoba wbija mi kolejny nóż w serce. Tak, miłość. Cudowny stan. Cudowny. ||emeletele
|
|
|
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymajac się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca. | emeletele
|
|
|
kochała to. Kochala jego zapach jego uśmiech i te jego błękitno-zielone oczy którymi tak na nią patrzył . Lubila to gdy stała z nim w deszczu jak ją całował krople spływały jej po włosach i czole ale najważniejsze że była z nim nic innego jej nie obchodzilo . a teraz gdy ma inną nie nawidzi deszczu nie nawidzi każdych błękitno-zielonych oczu i tego naiwnego usmiechu ale to tylko pozory . [nineku]
|
|
|
`Czasami rano wstaję z łóżka pełna życia, podekscytowana, radosna, a czasami nie chce mi się wstawać... Czasami zaraz po przebudzeniu spędzam dwie godziny przed lustrem i pięć w łazience, a czasami spojrzę tylko raz, sprawdzając, czy jestem czysta. Czasami cały wieczór szykuję ubrania dopasowując te lepsze do najlepszych, a czasami wkładam to, co pierwsze nawinie mi się pod rękę. Czasami... A wiesz od czego to zależy? Od tego, czy Cię akurat w danym dniu mam zobaczyć.` ||kruszynka20
|
|
|
`Jeżeli poprosiłabym, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla ciebie człowieka?Opuszkiem palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii wyobrażając sobie, ze ukochana twarz znajduje się w odległości kilku centymetrów od ciebie. Ciche westchnienie wymyka ci się z ust, a serce zaczyna zmieniać tempo swojego biegu. Zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne; nie chcesz zmoczyć policzków. Rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie, w sercu. Zaczyna robić się duszno, a powietrze z każdym kolejnym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. Teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie. Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz- zdajesz sobie z tego sprawę doskonale.|Karx
|
|
|
Najdziwniejsze w miłości od pierwszego wejrzenia, jest to, że widywali się codziennie od lat.
|
|
|
|