wielka zima, gruby śnieg pada za oknem, ja siedzę w swoim ulubionym dresie, na sobie mam grube skarpetki, kakao telefon przy sobie i pilot obejrzałam komedię romantyczną, śmiałam się z tej bohaterki, że wybaczyła kolesiowi zdradę z jej najlepszą przyjaciółką,pod koniec gryzły mnie myśli, zadzwoniłam do niego, powiedziałam mu że mam złe przeczucie,czy wszystko mi mówi, nazajutrz dzwoni do mnie najlepsza przyjaciółka z płaczem, że wczoraj na domówce przespała się z moim facetem, odpaliłam papierosa, zaniemówiłam... świat przekręcił mi się o 360 stopni.
|