|
okiemnieogarniesz.moblo.pl
Chciałam bym znowu mieć lato. Chodzić z Tobą na spacery aby oglądać wschód słońca. Nie zważając uwagi na to czy jestem poczesana. Ciągle powtarzałeś mi że rozczochrana
|
|
|
Chciałam bym znowu mieć lato. Chodzić z Tobą na spacery, aby oglądać wschód słońca. Nie zważając uwagi na to czy jestem poczesana. Ciągle powtarzałeś mi, że rozczochrana, wygięta i w piżamie jestem piękniejsza. Trzymałeś za rękę, sprawdzając co chwilę, czy aby na pewno działasz na mnie tak samo, sprawdzając mój puls. Choćby na chwilę był mniejszy robiłeś się smutny. Kochałam Cię pocieszać, dawać namiętnego buziaka, błądzić ręką w twoich lokach. Tęsknie za twym uśmiechem, za twoimi piosenkami z MP3, w których dostrzegałeś coś o nas. Po prostu tęsknie za naszymi wygłupami. Odliczam dni do kolejnych spotkań. Teraz chociaż jesteśmy przyjaciółmi jesteśmy tak samo szczęśliwi.
|
|
|
Nie wstydź się mnie przytulać, to nie wstyd. Niech się gapią i zazdroszczą jaki dla nas świat jest piękny. Nie wstydź się mówić ze kochasz, bo naprawdę nie ma czego. Przecież dobrze wiesz ze odpowiem ci ja ciebie bardziej. Nie wstydź się mnie chwycić za rękę, nie bój się, ja nie gryzę, ja przytulam po prostu
|
|
|
Budzisz się rano, z wielką chęcią rozpocząć nowy dzień,
bo wiesz,że on znów będzie uczestniczyć w nim. Czujesz się
jakby pod wpływem magi, znowu wróciła ochota do życia,
i chodź wypierałaś się tego uczucia, to gdy wpadłaś w jego obcięcia,
nie potrafiłaś odejść, trzymało Cie przy nim w chuj więcej niż myślałaś.
To było najlepsze miejsce na ziemi, najbezpieczniejsze.
To było to czego nie mógł dać Ci żaden inny , nawet jeżeli by starał
się z wszystkich sił nie potrafił by żebyś czuła się przy nim tak jak przy tamtym.
Czułaś się zajebiście dobrze, w jego obcięciach znikło wszystko,
nie chciałaś się oderwać od niego, nie mogłaś.
To były najlepsze godziny w Twoim życiu, znów czułaś, że kocha..
Lecz nie pozwoliłaś na to by znów było tak jak dawniej ...
Chociaż dobrze wiedziałaś, ze to w tych ramionach jest Twoje szczęście.
|
|
|
Widzę cmantarz, a na nim duzo osób. Nie wiem o co chodzi?!?
Dlaczego ich wszystkich z góry widzę?!
W pewnym momencie zauwazam jasną trumnę,a w niej lezę ja...
Potem zauważam Ciebie - ubranego na czarno z łzami w oczach i z białą róza w dłoni...
Spuszczoną masz głowę i po kryjomu wycierasz łzy
Chciałam Cię wtedy tak bardzo przytulić lecz nie mogłam - przecież jestem duchem...
Stos kwiatów na mym grobie, a przy Krzyzu lezy biała róza, którą sam połozyłeś.
Powiedziałeś wtedy:
- Kocham Cię... - słyszałam to! I odchodząc pocałowałeś Krzyż...
Poczułam Twój oddech na mych ustach. Czułam jakbyś mnie całował.
Tak delikatnie jak zazwyczaj to robiłeś. Odszedłeś...
Szłam obok Ciebie, chciałam powiedzieć Ci tyle słów - nie mogłam...
Teraz zabronione mi to jest. Po chwili wyjąłeś komórkę z kieszeni...
Gdy zobaczyłam opcje - wykasuj - poczułam ból. Byłam pewna, ze to zrobisz, ze usuniesz mój numer...
Nie zrobiłeś tego. Powiedziałeś tylko:
- Za bardzo Cię Kocham , by usuwać Cię na zawsze.
|
|
|
po co mówiłeś mi tyle pięknych rzeczy? po co się ze mną spotykałeś i pozwoliłeś, żebym uwierzyła, że ja też mogę być szczęśliwa? po co robiłeś mi nadzieję, skoro teraz mi mówisz, że nic do mnie nie czujesz?
|
|
|
Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.'
|
|
|
Dzieciństwo powinno mieć smak malinowych lodów, balonowej gumy do żucia i słodkiej waty cukrowej. Powinno nam się kojarzyć z dziurawymi trampkami i połatanymi portkami. Początek życia musi być szczęśliwy, żeby jego wspomnienie osłodziło nam każdą późniejszą zgryzotę.
|
|
|
Serce na prawdę zranionej kobiety zawsze ostrożniej przygląda się nowemu obiektowi swojej właścicielki. Jest nie ufne, nie pewne i nie ma ani odrobiny zaufania. Ale po kilku poważnych rozczarowaniach , jednak potrzebuję endorfiny i miłości i zakochuje się ponownie..ponownie też zostaje skrzywdzone.
|
|
|
Lubię grzebać w wspomnieniach, przedzierać się miedzy zapamiętanymi chwilami, czasem też między tymi bolesnymi, stężałymi od rozczarowania i doznanych zawodów, a to wszystko po to, by dotrzeć do sedna i odnajdywać Twój uśmiech. Uśmiech, na którego widok ogarnia mnie przemożne wrażenie, jakbym biegiem przemierzała labirynt złożony z wybranych momentów: nasze pierwsze spotkanie, pierwszy pocałunek, szalona eksplozja mojej miłości do ciebie. Spisuję to, bo nie potrafię Ci powiedzieć, ale chcę żebyś wiedział, całe piękno mojej miłości. Chciałabym móc Ci je pokazać, na srebrnym talerzy rozkładając ręce w nieskończonym pokłonie, demonstrując Ci mój dar, to co do Ciebie czuję; tę bezgraniczną miłość. Proszę, widzisz, to wszystko należy do Ciebie. Tylko i wyłącznie do Ciebie. Rozpościera się dalej niż morze i ciągnie się hen, tam, za horyzont. I jeszcze dalej, wyżej niż niebo i wyżej niż gwiazdy, ponad księżyc, tam gdzie wzrok nie sięga. Właśnie tak wygląda moja miłość do Ciebie.
|
|
|
- Chociaż pogodziłam się z tym, że mnie odtrącił, to jednak moje serce nadal się buntuje, szukając wyjścia. Zaspokajając tęsknotę wypatrywałam Go w każdym autobusie.
|
|
|
A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
|
A z pocałunkiem poczekamy-powiedział książę złażąc ze Śpiącej Królewny
|
|
|
|