|
ogilamcie.moblo.pl
Na to się nie umiera. Tylko... najpierw ogarnia cię gniew potem kiedy już się wyzłościsz odczuwasz wielki ból a najlepsze zaczyna się wtedy gdy pewnego dnia przypom
|
|
|
Na to się nie umiera. Tylko... najpierw ogarnia cię gniew, potem, kiedy już się wyzłościsz, odczuwasz wielki ból, a najlepsze zaczyna się wtedy, gdy pewnego dnia przypominasz sobie coś, co powiedziała, albo zrobiła, i śmiejesz się, zamiast płakać...
|
|
|
Aż tak Cię to boli ? Tak , nigdy mnie nie pociągałeś, ogólnie rzecz biorąć nigdy nie byłam Tobą zainteresowana. Nie pierdol mi tu , że złamałam Ci serce, ale chyba mocno Cierpisz, bo gdy mnie widzisz nie potrafisz wydukać głupiego "siema" . oj wybacz, nie umiesz nawet na mnie spojrzeć.
|
|
|
Znajdź plusy, tej pieprzonej samotności.
|
|
|
uwielbiam kiedy się pokłócimy... wtedy piszesz do mnie na gadu, a ja z " dostępny " zmieniam się na " niewidoczny " .
|
|
|
Wybiła północ , ona z łzami w oczach siedziała na stercie poduszek . było jej zimno a jednak nie miała zamiaru dzisiaj usnąć . ciągle o nim myślała, był czas, że namiętnie zatracała się w tęsknocie i marzeniach, chciała by w jednej chwili przenieść się w czasie i wrócić do tamtego lata … ale jednak tak się nie dało, to wszystko było zbyt szczęśliwe , aby można było przeżyć to jeszcze raz i naprawić błędy.
|
|
|
Siedziałyśmy z przyjaciółką w przystanku kiedy ona zaczęła mi opowiadać o tym, że coś straszyło ją w nocy. - Wampir pewnie. - powiedziała z przestrachem. - Noo. - rzuciłam w jej stronę roześmiana i zaczęłam jej opowiadać o wampirach kiedy nagle wypaliła z tekstem - O kurwa, jesteś wampirem.! Znasz się na wampirach, patrzysz mi na układ żył a w dodatku masz okres i teraz będziesz musiała zaspokoić swoje pragnienie krwi i chcesz mnie zjeść.! - krzyknęła a Ja wybuchnęłam śmiechem. - owszem, przyjdę w nocy wyssać z Ciebie całą krew. - Powiedziałam nie wyrabiając już ze śmiechu. - Nie zbliżaj się do mnie. - Powiedziała i wstała. Zrobiłam to samo. - nie zbliżaj się Ty kurwa mać wampirze! - Krzyknęła uciekając. - hahahaha, boże co za pojeb. - Powiedziałam i zaczęłam ją gonić. - aaaaaa to chce mnie zjeść! - Krzyczała nie przestając biec. - Weraaa stój.! - darłam mordę stając w miejscu by pohamować śmiech. - Ratunku. - krzyczała nadal, a Ja zdałam sobie, że naprawdę jesteśmy nienormalne.
|
|
|
-rozstaliście się . ? czy może zrobiliście sobie przerwę . ? - tak kurwa, na reklamy.
|
|
|
zeszła do kuchni by zaparzyć sobie herbatę. z szafki wyjęła kubek wrzucając saszetkę. obok postawiła szklankę - tę samą, z której zawsze pił On. zalała wodą oba naczynia, po czym zaczęła słodzić Jego herbatę. ' dwie, prawda ? ' zapytała samej siebie . wsypując łyżeczkę cukru Jej ręka zaczęła drżeć. kucnęła zamykając twarz w dłonie. otarła szybkim ruchem łzy, po czym wstała ogarniając rozsypany na szafce cukier. nagle za sobą poczuła czyjeś ciepło, czyjeś dłonie na swoich biodrach, wargi na szyi, i głos mówiący ' tak . dwie , kochanie ' .
|
|
|
usiadła obok Niego. po Jej policzkach spływały ciurkiem słone łzy. On siedział zapatrzony w ziemię, w ręce ściskając szklankę z whiskey. złapała Go za rękę, błagając by na Nią spojrzał - On nadal tępo wpatrywał się w podłogę. 'to nie ma sensu' - syknął w końcu. z całej siły przytuliła się do Niego nie chcąc puścić. wstał, odtrącając Jej ręce i udając się w stronę wyjścia. wstała za Nim, łapiąc za rękę 'zostań,proszę' - błagała, ledwie trzymając się na nogach. ' to koniec, koniec, rozumiesz ? ' - wrzasnął, łapiąc za klamkę i wychodząc. wyszedł, a wraz z opuszczeniem mieszkania przez Niego - zniknęła połowa Jej serca, serca które już nigdy już nie pokocha tak mocno. najlepszy?
|
|
|
Prawdziwy mężczyzna nie chodzi z plastikową dziewczyną bez mózgu, chociaż byłaby najpiękniejsza na świecie Za to w zupełności zadowoli go sympatyczna, inteligentna dziewczyna z własnym stylem. Prawdziwy mężczyzna nie musi być umięśniony, może być lekkim misiem czy chudzielcem z wystającymi żebrami. Prawdziwy mężczyzna nie musi mieć ponad stu osiemdziesięciu centymetrów, ale gdy ma więcej niż sto osiemdziesiąt to świetnie. Prawdziwy mężczyzna to ktoś, kto nie da skrzywdzić kobiety, potrafi zachować się stosownie do swojego tytułu. Prawdziwy mężczyzna jest inteligentny, sympatyczny i czuły. Prawdziwego mężczyzny od dawna szukam.
|
|
|
Pamiętam wzrok taty, gdy pierwszy raz zobaczył siniaka na mojej twarzy. pamiętam Jego słowa ' zabiję skurwysyna' , pamiętam ścisnięte pięści i oczekiwanie gdy wybiegł z domu. pamiętam też to , że widziałam jak z każdym kolejnym dniem się na mnie zawodzi, gdy pytając ' jak tam ? ' ja odpowiadałam 'kocham Go tato' .
|
|
|
Dziękuje za nowy tryb życia: ocieranie łez, myślenie o tobie, i nic więcej . !
|
|
|
|