|
- masz przy sobie jakieś psie żarcie?
- nie? czemu pytasz?
- bo ta suka się tutaj zbliża i myślałam, że wyczuła jakieś chrupki czy coś.
|
|
|
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci.
|
|
|
Przelotny uzdrawiający związek pomoże mi posklejać serce złamane po romantycznym niewypale. W ostateczności będzie kimś, przy kim można się zaczepić w oczekiwaniu na Tego Jedynego. Nie miał być, jak sam w swoim czasie mnie ostrzegał, mężczyzną, którego pokocham.
|
|
|
Dała sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia i uciec. Bo to była ucieczka. Nie chciała, aby ją po raz kolejny zatrzymywał, tłumaczył, przekonywał, obezwładniał czułością nocy i obietnicami, które rano nie miały już znaczenia.
|
|
|
A pewnego dnia siądziesz na progu i załamiesz się sam w sobie. Przed oczyma przewiną ci się wspomnienia. W sercu odczujesz głuchy ból, cisza otaczającego świata cię przytłoczy. Będziesz łaknął zobaczyć mnie, dotknąć choćby na chwilę. Będziesz taki, jak ja teraz.
|
|
|
Człowiek jest głupi do tego stopnia, że uwierzy we wszystko, co mu się powie. Więc dlaczego nie mogę uwierzyć w to, że już cię nie kocham? Bo to tak jakbyś wmawiał komuś, że czerwony jest zielony. Nie jestem daltonistką.
|
|
|
nie ma się co załamywać. Zawsze jest opcja tuszu do rzęs, fajek, równego bitu, szpilek i szarpania językiem na prawo i lewo.
|
|
|
Te ciemne włosy, te dołeczki widoczne nawet, gdyby jęczał z bólu… ta dziecinna niewinność na jego twarzy, tak kontrastująca z ciałem młodego mężczyzny.
|
|
|
- narysowałam zielone serce z Jego imieniem
- dlaczego zielone?
- bo podobno zielony to kolor nadziei
|
|
|
Miała nadzieję, że to ten, którego szukała. Chłopak, przy którym poczuje… No cóż, coś więcej. Coś więcej niż poczucie dumy z podboju, zadowolenie, że może się popisać przed innymi dziewczynami nową zdobyczą. Zaczęła się do niego przywiązywać. Ale kiedy miała czas przemyśleć sprawę, zrozumiała, że to uczucia do kuzynki albo siostry.
|
|
|
W jej twarzy, choć niby taka wygadana, kryją się nieufność i smutek jednocześnie. Dobrze to ukrywa, ale one tam są. Na pozór twarda, tak naprawdę słodka jak miód.
|
|
|
Wiem dobrze, co dostaniesz ode mnie na urodziny. Zawiążę sobie wielką kokardę na nadgarstku i powiem: ‘Możesz prowadzić mnie za rękę przez całe życie.’ Dostaniesz mnie. Pytanie czy ci się spodoba i czy przyjmiesz ten prezent.
|
|
|
|