|
ogarnijuczucia.moblo.pl
Kolejny melanż kolejne picie do nieprzytomności. W tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica że nie będę pić. Znowu zaczynam życie które mnie wykończy.
|
|
|
Kolejny melanż, kolejne picie do nieprzytomności. W tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica, że nie będę pić. Znowu zaczynam życie, które mnie wykończy. Wróciłam do tego, mimo, iż broniłam się przed tym cholernie. Znów jest pięknie, gdy pijesz, a świat wydaje się tak prosty do ogarnięcia. I ponownie wrócę rano do domu kłamiąc im prosto w oczy i mówiąc : " Tak, popcorn był za słony, ale film się spisał ".
|
|
|
Bała się tego dnia , wiesz ? bała się dnia , gdy tymbarki zamieni na piwo , jogurtowe chupa chupsy na śmierdzące fajki , a miłość swojego życia na jakiegoś frajera , który będzie traktował ją jak szmate . - a jednak ...
|
|
|
Pokłóciłam się z Tobą, a wieczorem wylądowałam z przyjaciółką w pubie. Przegięłam z alkoholem i co tu dużo mówić, najebałam się. Pamiętam, że do Ciebie dzwoniłam, powiedziałam wszystko to czego nie chciałam mówić na trzeźwo. Pamiętam też, że dosiedli się do nas jacyś kolesie, dałam im numer, nie wiem po co, przecież i tak nie byli w moim guście. Zamawiałam kolejkę za kolejką, śmiałam się głośno, w sumie to nawet nie było mi przykro. Wracałam do domu chwiejnym krokiem, nie czując strachu przechodząc ciemnymi uliczkami. Zrozumiałam coś. Nie kocham Cię, to nie jest to czego oczekiwałam. Przepraszam, ale potrzebuję powrotu do przeszłości, bo chyba z tego nie wyszłam. Przepraszam, ale to nie ja stworzę z Tobą szczęśliwe MY. Przepraszam, muszę odejść, Trzymaj się i unikaj takich dziewczyn jak ja. Dziewczyn,które kiedyś kochały z całego serca i teraz nie zostało już nic dla innych.
|
|
|
Rozmowy nocą mają to do siebie, że są cholernie szczere. Nawet przypadkowe słowa nie są czymś przypadkowym. Papieros, balkon, morze gwiazd nad Tobą. I nie ma zmartwień, jest tylko ta Rozmowa. O niczym. O wszystkim.
|
|
|
- Czym jest zakochanie? - To coś jak upał w środku grudnia. Wiesz, że zniszczy Ci cały świat, przewróci w głowie i wywróci wszystko do góry nogami ale wciąż pragniesz tego ponad życie.
|
|
|
Nie chcę grzecznego chłopca, w rureczkach, vansikach, koszuli w kratę, który układa grzywkę dłużej niż ja, chudego, który nawet nie umiałby mnie obronić. Chcę chłopaka z full capem na głowie, w najeczkach, w ogromnej bluzie, z aroganckim wyrazem twarzy, napakowanego, przy którym czułabym się bezpiecznie. Tak, kochanie, chcę Ciebie, zrozum to.
|
|
|
Znowu to zrobił, uciekł. Znowu zostawił mnie, kolejny raz mówiąc, że moje życie z Nim nie ma sensu. A ja kolejny raz upadłam na ziemię, łamiąc się od wspomnień, i próbując wykrzyczeć, że będę Go kochać. Zawsze.
|
|
|
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu. Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada. Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
|
|
|
najgorsze są chwilę, gdy leżę na łóżku, z słuchawkami w uszach, uświadamiam sobie, że do niczego nie dążę, że nie mam nikogo, komu by mnie brakowało, że tak naprawdę nie mam nic .
|
|
|
Szli całą paczką. Śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. Doszli do stałej miejscówki. Siedział. Siedział ze swoją laleczką na kolanach. Gładził ją po włosach, przytulał. Jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. Odwróciła się i poszła za róg budynku. Nagle ktoś ją objął. 'Ej, siostra. Przecież dasz radę.' Pokręciła przecząco głową. 'To chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką.' Przetarła oczy. Uśmiech rozświetlił jej twarz i wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
|
musnęłam delikatnie Jego usta, ściągając mu jednym płynnym ruchem dłoni kaptur z głowy, mierzwiąc Jego krótko przystrzyżone ciemne włosy, objął mnie tak czule, że świat przestał istnieć.
|
|
|
gdy spotkałam się z moimi przyjaciółkami wszystkie problemy , sprawy , wspomnienia rozeszły się gdzieś jakby ich w ogóle nie było . to właśnie One pomagają mi w tych trudnych chwilach , mogę być z nimi zawsze szczera aż do bólu i dlatego czasami dostaje od nich w łeb , z nimi mogę iść przez całe miasto śmiejąc się , ludzie wtedy patrzą na nas jak na wariatki , a my się w ogóle tym nie przejmujemy . dlatego nie należy stawiać na miłość tylko przyjaźń.
|
|
|
|