 |
ogarnijkochanie.moblo.pl
jedyny problem to fakt że nie wiem jak mam Cię odnaleźć daj mi jakiś znak tak często jestem sam jak palec. Stale brnę co raz dalej w szale codzienności palę przed so
|
|
 |
jedyny problem to fakt, że nie wiem jak mam Cię odnaleźć, daj mi jakiś znak, tak często jestem sam jak palec. Stale brnę co raz dalej w szale codzienności , palę przed sobą mosty - potrzebuję Twej miłości, ale w całości, to sen ulotny letniej nocy. Ósmego dnia tygodnia pełnej śniegu, mam już dosyć, ciągły niedosyt rzeczywistości wobec marzeń - wszyscy faceci mają Twoją twarz, wiesz ? '
|
|
 |
CAŁA ULICA BŁYSZCZAŁA UŚMIECHEM TEGO TYPA w krzykach ostrych jak papryka brzmiała jego chrypa . Szwędał się po klitach, zrzęda z twarzą cynika, typ o złotych zębach, żebrak, nocny żeglarz życia. Witał mój dzień dziś, mówił nie każdy przypał ujdzie Ci, melanże lubił, swój cień gubił, złotem zgrzytał mi, jak głupi żyjesz dopóki nikt nie ściga Cię za długi. Przy mnie ostatni hajs wydał na szlugi, mówił te same dni, te same sny - cokolwiek robisz ten sam syf, te same drogi, ulicy pupil, dobry człowiek - reszta do dupy. Szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit.
|
|
 |
Ten facet potrafi zniknąć z mojego życia , a potem się w nim pojawić , kiedy mu to pasuje .
|
|
 |
Wiesz jak jest, wystarczy jedno spojrzenie, jej wystarczył jeden gest, a już wiedziała, że on jest jej przeznaczeniem.
|
|
 |
Jest taka zwykła w swej niezwykłości. Może dać mu milion zmyślonych nieb i jedno prawdziwe piekło. Jak to kobieta.
|
|
 |
Nigdy nie powiesz prawdy, bo musisz mnie mieć na wszelki wypadek, na gdyby coś, na czarną godzinę. A ja czekam. Jak głupia. I nie odejdę, bo wciąż między nami nie jest wszystko jasne.
|
|
 |
aż wreszcie doszło do tego, że nie chciała budzić się ze snów, które wydawały jej się bardziej rzeczywiste
|
|
 |
Głupia niemigająca koperta przy słoneczku gadu-gadu.
|
|
 |
I trudno mi się przyznać że to wszystko nagle traci sens gdy Ciebie niema, na głos nie wypowiem że tesknilam gdy nie było Cie, troche za długo.
|
|
 |
Boję się, że Cię stracę.. I to już nawet nie strach, to obsesja.
|
|
 |
Nie potrafię Ci odmówić, ale ponoć z tą słabością mi do twarzy.
|
|
 |
Nie mam żadnych wymagań co do Ciebie. Jesteś i to mi cholera wystarcza.
|
|
|
|