|
ogarnij_sie16.moblo.pl
To była pierwsza próba zajrzenia w moją duszę... a przecież nie wiedziałeś czy będziesz tam mile widziany... P. Coelho
|
|
|
" To była pierwsza próba zajrzenia w moją duszę... a przecież nie wiedziałeś czy będziesz tam mile widziany..." - P. Coelho
|
|
|
Bo obiecałam sobie,że nie pokocham nikogo tak mocno,żebym nie mogła być całą,kompletną osobą bez niego...
|
|
|
Nie potrzebujesz moich rzeczy, by o mnie pamiętać, nie potrzebujesz trzymać ich jako dowód, że istniałem czy też wciąż istnieję w twoich myślach. Nie musisz nosić mojego swetra, by czuć moją obecność; ja i tak tu jestem... zawsze cię obejmując.
|
|
|
Bo w prawdziwym życiu miłośc musi być mozliwa. Nawet jesli nie jest od razu wzajemna, miłość zdoła przetrwać jedynie wtedy, jeśli istnieje iskierka nadziei bodaj najmniejsza- ze z czasem zdobędziemy ukochaną osobę. A reszta jest czystą fantazją
|
|
|
A jeśli powiem że Cię Kocham ... uwierzysz mi ? Czy znowu będziesz tylko patrzył na mnie i się niewinnie uśmiechał ... ?
|
|
|
i teraz wiem, że zależało Ci tylko na tym aby wzbudzić we mnie tą cholerną zazdrość ; * / ciamciaramciaa
|
|
|
Mówisz że życie beze mnie jest puste, że niema sensu, że go nie ma, że wolałbyś umrzeć niż być sam ... A nie pomyślałeś,że ja też tak miałam, ale Ty wtedy powiedziałaś, że nic dla Ciebie nie znaczę, że nie chcesz ze mną być. Więc teraz błagam Cię zostaw mnie i nie proś, żebym zrobiła coś czego będę żałowała. Nie każ mi drugi raz Ciebie kochać. Proszę .... / ciamciaramciaa
|
|
|
chyba coś w tym jest. za każdym razem, gdy wychodzę z klasy, przeczesuję dłońmi włosy. za każdym razem z myślą o Tobie. zawsze z nadzieją, że zaraz Cię zobaczę i będę mogła wykrztusić z siebie 'cześć', patrząc na Twój zniewalający uśmiech, który będzie mi musiał wystarczyć na kolejne 45 minut. / abstracion
|
|
|
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś 'Mój'. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała co raz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam. Za to, że nie da się o Tobie zapomnieć.
|
|
|
Siedziała na ławce w parku i po głowie chodziło jej tylko jedno ... Jego imię które słyszane powodowało dreszcze na całym ciele. Zastanawiała się co on teraz robi ? Czy myśli o niej ? Czy tęskni ? Minęła godzina a ona nadal tam siedziała, było jej tam dobrze. Promienie słońca padały na jej twarz i nagle w oddali usłyszała jego imię ... gwałtownie się odwróciła , ale to nie był on. Nie mogła zrozumieć dlaczego tak reaguje na jego imię ... i wtedy ktoś zasłonił jej oczy rękoma. Przestraszona złapała się ławki a za plecami rozległ się głos . " Nie boj się to tylko ja " i wtedy na jej twarzy zagościł uśmiech od ucha do ucha. Ten głos poznałaby wszędzie, bbo to był głos tego którego imię powodowało dreszcze.
|
|
|
Szukasz kogoś, kto zawiąże ci oczy opaską i zaprowadzi na plażę byś mogła poczuć piasek pod stopami, kogoś kto obudzi się o świcie, bo nie mógł się doczekać aby z tobą porozmawiać... ?
|
|
|
Usiadła zapłakana na chodniku bocznej uliczki. Nie wiedziała co ma zrobić. Ona, kolejny raz przez niego nie wie czy chce dalej żyć. Końcem rękawa ulubionej, przemokniętej bluzki ociera rozmazany przez łzy tusz. Padał ulewny deszcz. Ona nie zważała na to że moknie. Siedziała, tak jakby na chwilę wyszła z tego cholernego świata. Widzieli ją wszyscy przechodzący, Ona widziała tylko Jego z inną. Było bardzo zimno. W świetle księżyca widziała cień zbliżający się do niej. Był to jakiś chłopak. Dla niej może zwykły, Ona dla Niego niezwykła. Delikatnie położył i otulił jej ramiona swoją kurtką. Spojrzał jej głęboko w oczy. Odsuwając kosmyk włosów z jej twarzy. Ona znała go bardzo dobrze. Wiedziała że mu na niej zależy. Ale uciekła. Uciekła dlatego , że bała się kochać jej małym zranionym sercem . / kesha1234 .
|
|
|
|