pełen korytarz.. ja mam w 12 a ty w 18 . stoję koło okna ty z kolegami. obserwuje cie.. nie powinnam . kocham Cię. a ty .. nie wiem. ale spoglądałeś na mnie cały czas. zaczęłam wspominać jak to nauczyłeś mnie całowania sie.. nasze wakacje w górach.. to wszystko miałam przed oczami . . . ktoś mnie uderzył w bok . Ej! to bolało..! krzyknęłam do koleżanki. ona pokazała mi w wzrokiem o co chodzi.. stał przede mną. . Ona odeszła. spojrzałeś mi w oczy... twoje najsłodsze czekoladowe oczy.. coś sie w nich zmieniło.. nie ma tego czegoś.. zbliżyłeś sie.. i odszedłeś.. :(
ja- wylozowana pozytywnie pojebana nastolatka. witałam sie z kolegami na przystanku . mój ziomek przybił pione i.. pocałował mnie w ręke.. zamurowało mnie.. prawdziwi romantycy są ale ukryci! :D.
zawsze byłam trudnym dzieckiem. 10.10.10. wstałam wcześnie - przed 9. jestem symboliczna czemu? nie wiem.. zalogowałam sie na nk.złożyłam życzenia znajomym.. dodałam pare komentarzy . poklikałam na gg . spojrzałam na zegarek.. 10.10 pomyślałam życzenie . i o tej godzinie weszłam na twój profil . chiałam żebyś to widział 10.10.10. 10:10. heh. zobaczyłeś. do końca dnia 11:11 12:12. ... wchodziłeś na mój profil czemu? po co? kocham cie za to :*.
-Proszę Pani?. Mogę wyjść do toalety? .- tak proszę. Dosłownie wybiegłam z klasy. Już nie mogłam wytrzymać. Tusz nie ukrywał moich zapłakanych oczu. Po trzaśnięciu drzwiami zaczęłam płakać.. nie widziałam nic. tylko Ciebie w mojej głowie.. zsunęłam sie po ścianie.. nogi przy głowie i płakałam jak dziecko.. drzwi sąsiedniej klasy cicho się zamknęły. Odruchowo odwróciłam głowę.. to TY. nie powiedziałam nic.. wróciłam do dawnej pozycji i płakałam. podszedłeś... "co sie stało? " nie odpowiadałam.. bo to chyba logiczne że płaczę przez niego... zostawił mnie... nie chciałam go znać. "ja Cie nadal kocham.. ale nie możemy być razem.. " wybuchłam histerycznym śmiechem. spojrzałam mu w oczy i powiedziałam " ja ciebie też skarbie..ale spierdalaj do tej blondi lafiryndy!" wstałam pobiegłam do łazienki. poprawiłam makijaż. " ok. udajemy nadal " po czym wróciłam w ,,normalnym " stanie do klasy.
twoje bezwładne ręce milczą w kieszeniach . Jeśli chcesz wiedzieć Nigdy nas nie było . Jeśli chcesz wiedzieć Teraz też nas nie ma . To jest minuta ciszy po nas. A jeśli nawet sie kochamy To tylko oddzielnie
obojetna dodał komentarz: ja tez. to samo co przy świeczce na torcie. spadającej gwieździe czy np o godzinie 15.15. i tak sie nie spełni ;(((((. do wpisu