Wiesz o mnie wszystko i mimo to, mnie akceptujesz... Nie pytając o powód mojego smutku, potrafisz sprawić, że znów wraca radość... Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wielką siłę mają Twoje życzliwe słowa i wiara, że zawsze mogę na Tobie polegać..
jestem na jakiejś huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości. raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje..
byleś zawsze, jesteś z przyzwyczajenia ale niedługo już
w ogóle cie nie będzie. w którym momencie popełniliśmy
błąd? czemu nasza przyjaźń zaczęła się sypać?