 |
normalnainaczejx3.moblo.pl
Kolejny dzień a ja siedząc przed kompem zastanawiałam się w czym popełniłam błąd. A tu nagle SMS od ciebie : Skarbie kocham cię .Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać.
|
|
 |
Kolejny dzień a ja siedząc przed kompem zastanawiałam się w czym popełniłam błąd. A tu nagle SMS od ciebie : "Skarbie kocham cię" .Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać. Ale wiem jedno drugi raz się nie dam
|
|
 |
nie jestem dwuletnim dzieckiem, nie mam zacofanego rozwoju. Mimo wszystko, wytłumacz mi jeszcze raz.. powoli .. dlaczego wybrałeś ją, nie mnie?
|
|
 |
Czy to naprawdę taka fajna zabawa. Im więcej złamanych serc tym lepiej. Gratuluję wygranemu , tyle że ja nie widzę żadnych pozytywów.
|
|
 |
No i co ? Masz satysfakcję ? Spieprzyłeś mi życie , doprowadziłeś mnie do łez jak mało kto - Gratuluję perfekcji .
|
|
 |
jest dobrze. `- mówiła zapłakan z żyletką w dłoni gotowa na smierć.
|
|
 |
- Te ''piękna'' na jakim zamku straszysz?
- Masz za małego konia, żeby tam dojechać. :D
|
|
 |
nie rozumiesz i nie ma w tym nic złego,
a gdy już zrozumiesz będzie za późno i nie ma w tym nic dobrego...
|
|
 |
Zebrało mi się na smutki. Na myślenie. O wszystkim. Podsumowuję siebie. Swoje życie. Z którego nic nie wynikło. Nic nie dało, nic nikomu nie dało. Jedynie rodzicom. Im powinnam dziękować. Oni mnie naprawdę kochają. Potrzebują mnie, ale chyba bardziej ja ich potrzebuję. Gdyby nie oni nie byłoby mnie tu, a może byłoby lepiej? Beze mnie. Nie wiem. Nie mnie to oceniać.
|
|
 |
Na przyszłość jak nie będziesz miał co robić w nocy, to proszę Cię nie wpieprzaj mi się w sny, tylko zajmij się czymś pożytecznym. Nie wiem, śmieci wynieś, bo już wystarczająco, że tęsknię w dzień.. nie muszę tego robić jeszcze w nocy.
|
|
 |
Nie raz było tak , że lądowało się na glebie ale był ktoś ,kto ręke dawał Ci w potrzebie.
|
|
 |
i teraz chcę się śmiać krzyczeć i płakać w tym samym czasie, tak mam wszystko poukładane :)
|
|
 |
już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem.
|
|
|
|