 |
|
"Jedni w konfesjonale dają upust swoim smutkom, inni spowiadają się ospałym prostytutkom. Tu straszy dupe, że skoczy z mostu, możesz się śmiać, tak jest po prostu." / pih
|
|
|
|
W chwili , gdy była sama sięgnęła po album ze zdjęciami . Przy kieliszku wina starała sobie przypomnieć wszystko . Zastanawiała się , gdzie popełniła błąd .
|
|
|
|
Co mi z tego, że usunę Twój numer, skoro znam go lepiej niż swój.
|
|
|
|
a najbardziej to tęsknie za jego uśmiechem i perfumami , uwielbiam nim pachnieć ♥
|
|
|
|
gdyby tak można było tak po prostu zacząć od nowa i o wszystkim zapomnieć , uwierz chętnie bym to zrobiła , ale to nie możliwe . wspomnienia pozostaną i choć będą głęboko kiedyś odezwą się . to tylko kwestia czasu .
|
|
|
|
nigdy nie wracać do rzeczywistości - bezcenne .
|
|
|
|
i szwendając się po galerii handlowej przeszła obok sklepu z bardzo drogą biżuterią .Właśnie trwała przecena. spojrzała się na nią , ale szybko odwróciła wzrok - nawet po obniżkach zwyczajnie nie było jej na nią stać .Szybko wyszła z galerii .Idąc na przystanek zauważyła Go .Szedł w jej stronę .Zza pleców wyciągnął naszyjnik z tamtego sklepu z biżuterią .Ale nawet nie chciała patrzeć . - nie dzięki , kochanie - twoja miłość jest wyceniona tak samo jak ta biżuteria.
|
|
|
|
doskonale wiedizała gdzie mieszka . I chociaż zawsze szła 3 minuty dłużej do pracy , wolała przejść właśnie obok Jego bloku . zawsze spoglądała na okno , w jego mieszkaniu . i tym razem wracając z pracy spojrzała, ale tym razem światło było zgaszone jak nigdy .zdziwiła się , bo zawsze przecież było tam jasno . Ale nic - pewnie wyszedł czy coś . I wykrakała - wybiegł właśnie z klatki . Przybiegł i po prostu ją przytulił . Zaskoczona zapytała co się stało , bo przecież wcale się prawie nie znają . Ale nie odpowiedział na jej pytanie . Powiedział tylko - odprowadzę Cię do domu - jest już poźno . Skąd wiesz gdzie mieszkam ? - wydukała tylko . Od 3 miesięcy robię to samo co ty . - codziennie jestem pod twoim blokiem . I poszli przez mrok krocząc w ciszy przy blasku ulicznych latarni na końcu ulicy .
|
|
|
|
przyjaźń damsko- męska nie istnieje . i tak któreś się wreszcie zakocha .
|
|
|
|
codziennie na przerwach widziała go w szkole , wiedząc , że jest dla niej nie osiągalny . wyżalała się swojej przyjaciółce , a ta ciągle powtarzała - jeżeli do tej pory nie masz nikogo to znaczy , że bóg zostawił cię dla kogoś wyjątkowego .
|
|
|
|
fajnie jest tak grać na czyiś uczuciach ? jak to jest być takim sukinsynem ? jak się czułeś kiedy mnie okłamywałeś ? no powiedz przecież ty też musiałeś czuć ból . a jak patrzyłeś mi w oczy i mówiłeś , że mnie bezgranicznie kochasz to jak to było żyć w takim kłamstwie ? odpowiesz? bo do cholery te pytania mnie nurtują .
|
|
|
|
zbliżał się do niej , szedł w jej stronę. Poczuła lekki dreszcz , dziwne uczucie . na jego ustach pojawił się uśmiech , ale już nie ten sam co zawsze widzi go na przerwach . ten był sztuczny i cwaniakowaty. podszedł i powiedział pewny siebe - hej bejbe w kinie dzisiaj leci fajne nudziarstwo o miłości jakieś " na zawsze razem " cz coś , przejdziesz sie? - nie , dzięki oglądałam ten film skarbie , i jest tak samo przereklamowany jak twoje uczucia .
|
|
|
|
Dodaj komentarz