|
nofound.moblo.pl
Może gdybym teraz napisała Ci jak bardzo mi źle jak bardzo to wszystko się nie układa. Może wtedy coś by się zmieniło. Ale nie ja mam tą cholerną dumę i strach prze
|
|
|
Może gdybym teraz napisała Ci jak bardzo mi źle , jak bardzo to wszystko się nie układa. Może wtedy coś by się zmieniło. Ale nie, ja mam tą cholerną dumę i strach przed kolejnym niewypałem.
|
|
nofound dodał komentarz: |
5 maja 2011 |
|
Patrzyła na niego nieświadomie przygryzając dolną wargę. Cuł na sobie jej spojrzenie , uśmiechał się do siebie. W końcu popatrzył w jej stronę , jak poparzona ocknęła się i spuściła głowę nie wiedząc co ze sobą zrobić. Długa grzywka opadała na jej twarz , całą zakrywając. Usiadł koło niej . - Nie ukrywajmy tego co do siebie czujemy. - powiedział. Podniosła wzrok i obserwowała co powie dalej. - Nie dam rady więcej. - dodał po chwili. Nie czuła się niezręcznie , nie mogła uwierzyć że to się dzieje naprawdę. Już chciał wstawać kiedy położyła dłoń na jego udzie. - Bardzo mi zależy. - wydukała spoglądając w jego oczy. Uśmiechnął się i delikatnie musnął jej wargi.
|
|
nofound dodał komentarz: |
5 maja 2011 |
|
Był tak blisko że nie miałam jak się ruszyć , stałam jak osłupiała przed nim. Pocałował mnie a ja miałam pustkę w głowie. - Nigdy tego nie rób ! - wydarłam się. - Co? - popatrzył na mnie chwytając moje nadgarstki.- Nie naprawisz tego. Zrozum. - powiedziałam. Rozzluźnił uścisk.- Przepraszam. Nadal Cię kocham. - odparł już całkowicie mnie puszczając. Nie uciekałam. Patrzyłam na niego ze łzami w oczach.- Nadal? Nigdy mnie nie kochałeś. - wydukałam patrząc w podłogę.- Ale patrz na mnie ! - dwoma palcami prawej ręki uniósł mój podbródek ku sobie. - Ale teraz Cię kocham.- schował dłonie do kieszeni. - Teraz to wypierdalaj! - powiedziałam stanowczym tonem . Czekałam na jego reakcję. Myślałam że na mnie nakrzyczy że zacznie mnie przekonywać a on nic. Odwrócił się i odszedł. Byłam z siebie dumna.
|
|
|
Od dziś mam zamiar być cholernie szczęśliwą. Nie potrzebne mi do tego twoje czułe słowa i namiętne pocałunki. Po prostu wstanę rano z szerokim uśmiechem na twarzy i przy włączonej vivie zacznę się ubierać. Nie potrzebuję od Ciebie wiadomości , że tęsknisz , na cholere mi Twoja tęsknota? Na wejściu do szkołu uruchomi mi się głupawka którą zarażę wszystkich w około. Wracając wieczorem do domu nie będę stękać ze zmęczenia , nie będę się użalać że znów Cię nie widziałam i nie będę wyczekiwać Twojego widoku. Zanurzona w goącej wannie nie będę wyobrażać sobie " jakby to było". A wieczorem? Zasnę bez najmniejszego problemu .
|
|
|
Odepchnęła go od siebie i z całych sił krzyknęła - Odejdź!- odsuną się jeszcze kawałek i zapiął guziki koszuli. Znów przeszył ja spojrzeniem. Przyglądał się jej pierwszym łzą płynącym po policzkach. Powoli zsunęła się na podłogę i wpatrzona w jakiś punkt w oddali znów krzyknęła tym razem jeszcze głośniej - Odejdź! - Przeczesał włosy dłonią. Ona siedziała , nieruchomo , tylko srebne krople wypływające z jej zielonych oczu dodawały delikatnej dynamiki jej ciału. Czuła jeszcze jak płoną miejsca po jego dotyku, czuła jeszcze mrowienie na karku . - Proszę , wyjdź. - szepnęła tym razem prawie niesłyszalnie. Chciał coś powiedzieć. Nie potrafił. Nie było go stać na " przepraszam " .
|
|
|
Stałam oparta o ścianę. Jedną rękę trzymałam na Twoim karku. Czułam Twój oddech. Teraz tylko od Ciebie zależało co zrobisz z moimi ustami .
|
|
|
a wiesz jak to jest czuć ogromną namiętność i strach jednocześnie ?
|
|
|
Nie odzywasz się. Może po prostu masz mnie gdzieś. Proszę nie tłumacz się, że czekasz aż ja coś powiem.
|
|
|
-Jesteś kimś więcej . - Kim ? - Moją słabością . | pamiętniki wampirów .
|
|
|
dziecinny romantyzm się skończył.
wódka zastąpiła kranówę z zakrętek .
|
|
|
|