|
nofound.moblo.pl
Nie można znaleźć słów pocieszenia. Żal musi się jakoś wypalić. smallspy ♥
|
|
|
Nie można znaleźć słów pocieszenia. Żal musi się jakoś wypalić. / smallspy ♥
|
|
nofound dodał komentarz: |
6 czerwca 2011 |
|
Siedzieli na krawiężniku niedaleko jej domu. Krzyżując nogi bawiła się swoją kolorową bransoletką.- Ej ... - wyjąkał po chwili milczenia. Przeniosła na niego swoje spojrzenie.- Podobasz mi się. - powiedział nieśmiało, a ona sama do siebie się uśmiechnęła. Jego oczy wydawały się rozbiegane, czekał na reakcję. Położyła dłoń na jego . - Ty mi też ... - szepnęła. Czuła się jak w podstawówce. Jak gdyby to była jej pierwsza miłość. Niewinna , bez namiętnego pocałunku i obmacywania się w parku. Parsknął i w końcu na nią spojrzał. Nik , nikt jeszcze tak na nią nie patrzył ...
|
|
|
Moje wergi sromnie musnęły Twój policzek. Jeszcze trzymałeś moją rękę a ja patrząc w niebo obserwowałam pierwsze gwiazdy i tak widziałam jak się uśmiechasz. Czułam to. Szepnąłeś coś. Nie usłyszałam , poprosiłam żebyś powtórzył a ty tylko przewróciłeś oczami i grzecznie się pożegnałeś.
|
|
|
I kiedy idę z nim przez miasto widzę jak znajomi z mojego gim patrzą się na niego. Oczywiście sportowcy , idealni przystojni zaczynają go obgadywać że ma długie włosy i luźne spodnie, myślą że są idealni , że są najlepsi i nie rozumieją co ja z nim robię. On po prostu ma inny styl. Nie chodzi bez koszulki latem i nie uśmiecha się do wszystkich dziewczyn. On woli wziąść deskę i pójść na saktepark żeby zarobić kolejnego siniaka .
|
|
nofound dodał komentarz: |
5 czerwca 2011 |
|
Najmocniej jak tylko mogła wtuliła się w jego tors. Obawiała się troszkę o jego żebra ale on tylko z uśmiechem na twarzy pocałował ją w czoło. Dawno nie czuła takiego szczęścia , już myślała że nikogousta nie będą tak idealnie komponować się z jej. Po chwili wziął jej dłoń i narysował niezgrabne serduszko. Zaśmiała się sama do siebie i na szyi małymi literkami napisała " kocham cię ". Wiedziała że nigdy uczucia nie unosiły jej tak jak w tym momencie. Euforia która ją ogarniała nie mogła być prawdziwa, a jednak , miała z kim dzielić słodkie truskawokowe pocałunki i miała komu wbijać kolorowe paznokcie w kark.
|
|
|
Lubię kiedy puszczam mu jakąś piosenkę Pezeta a on pod nosem zaczyna rapować jego słowa. Lubię kiedy patrzy czy patrze i kiedy wypomina mi to ze każdy koleś który obok przechodzi wboja we mnie wzrok. Lubię jego długie włosy i niebieską czapkę z daszkiem. Lubię to w jaki sposób mówi i sposób w jaki milczy. Lubię słuchać opowieści o jakiś akcjach w szkole i lubię jego zajawkę na deskorolkę. Lubię że jest nieśmiały a zarazem otwarty. Cieszę się że potrafi się przy mnie wyluzować i cieszę się że kiedy się żegnamy to trzyma jeszcze przez chwile moją rękę i tak jakby to było nasze ostatnie spotkanie nie puszcza jej. I chyba po prostu lubię go .
|
|
|
I ten ostatni moment gdy chwycił mnie za rękę , a ja nie wiedziała co zrobić. Delikatnie sie przybliżyłam i z prędkością światła dałam mu tego buziaka w policzke.- Dziękuję. - powiedział uśmiechając się a ja nie mogłam już na niego spojrzeć i czułam jak czerwień zalewa moje policzki. Choć było ciemno , choć nie widział. Nie wiedziałam czy dobrze zrobiłam , ale wiem ze zasłużył. / real.
|
|
|
Leżała już w łóżku oglądając Pamiętniki Wampirów. Przeżywała kolejny odcinek i dostała sms. Odczytała dopiero w reklamie. " Z nami koniec ". Wpatrywała się ekranik. Po porostu patrzyła. Nie wiedziała czy płakać czy krzyczeć. Tak nagle ... tak nagle straciła to co niby było dla niej najważniejsze .
|
|
|
Pocałował ją. Nigdy na ustach nie czuła takiego smaku. Delikatnie przejechał dłonią po jej odkrytym udzie. - Chcesz mi coś powiedzieć ? - spytał patrząc czule w oczy. - Kocham Cie . - szepnęła a on znów ją pocałował i przytulił do siebie. Ktoś zadzwonił. Powiedział ze to mama i że musi iść. Ona siedząc tam nadal cieszyła się sama do siebie patrząc na zegarek,a on? Poszedł pod blok i śmiejąc się w głos przy piwie opowiadał kumplom jaki on jest zajebisty .
|
|
|
|