a teraz , gdy wszystko jest juz tak blisko , gdy wszystko ma okazję się zdarzyć , wyjaśnić , ja panikuję . po porstu . na samą myśl serce wyskakuje mi z klatki piersiowej i chowie się w pralce , z oczu mimowolnie lecą łzy , a głos nie chce się uruchomić . boję się . boję się tego , że znowu coś zepsuję . że znowu się nie uda , że resztki uczuć , które gdzieś pochowały sie po kątach popełnią samobójstwo .
|