nie mogę Cię ciągle gonić, wracam do życia, sądzę że i tak nigdy nie zrozumiesz dlaczego chciałam zostać, ale musiałam odejść, patrzysz jak się wypalam i nie podajesz mi dłoni, pytasz mnie ale ja nie znam odpowiedzi, może będę z kimś innym, może on zrozumie gdy już odejdę, chciałam dać ci świat, ale ty mi go rzuciłeś w twarz. Popełniałam błędy, niczego mi nie wybaczyłeś, pytałeś tylko którą drogą zamierzam iść, nie chciałeś nigdy pójść ze mną, odwracałam się i wymawiałam Twoje imię, ale Ty powtarzałeś że pieprzysz mnie i moją miłość
|