|
kiedyś będę na tyle odważna i samodzielna, że wykrzyczę mojemu tacie w twarz "spierdalaj, sam sobie to prasuj", ale jeszcze nie teraz, przecież potrzebuje kase na nową bluze .
|
|
|
dostarczam ci tyle wrażeń, co strzał anielskiego pyłu .
|
|
|
i patrz, daję słowo, że ten czas nas zmienił, im więcej lat, tym więcej blizn i więcej cieni .
|
|
|
jesteś niewolnikiem własnego sumienia, bo straciłeś wszystko i właśnie to doceniasz .
|
|
|
nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim, ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił .
|
|
|
oszczędź tej tandety, bo zginiesz, przez pieprzoną anoreksję, apetyt w amfetaminie .
|
|
|
niby dobrze, ale nie jest wcale tak jak myslisz .
|
|
|
nie pomoże ci nic, wóda, prochy, sex .
|
|
|
to są dni kiedy nie mam sił, świat pęka w pół .
|
|
|
zostaw mnie, nie mów, nie kuś, nie wołaj .
|
|
|
kocham cie, chciałabym powiedzieć tobie, że bardzo kocham cie...
|
|
|
|