|
nikaa14.moblo.pl
Co Ci jest? Nic.. Ja tylko niewłaściwie lokuje uczucia...
|
|
|
- Co Ci jest?
- Nic.. Ja tylko niewłaściwie lokuje uczucia...
;(((((((((((
|
|
|
jesteś dla mnie jak tlen, bez którego szybko umrę.`
;(((
|
|
|
porąbane dwukropki z tysiącami gwiazdek, porąbane rozmowy, porąbane uśmiechy, porąbane nadzieje.! nic z tego nie będzie a ja i tak nie mogę zapomnieć, wymazać z pamięci
|
|
|
Myślałam, że jeszcze Ci zależy, że jestem tą jedyną, ze może nie wszystko stracone. Przechodząc na ulicy zobaczyłam jak odwracasz głowę i przechodzisz obojętnie. Zrozumiałam wszystko.
|
|
|
Czytasz stare wiadomości i zastanawiasz się, co zrobiłaś źle...
; (((
|
|
|
popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei.
;(((
|
|
|
stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem. - uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do niej. starając opanować się własne emocje, wyciągał ku niej dłonie. - zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. -do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - wyszeptał. naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni.
|
|
|
`Nie napisze do Ciebie , bo przecież między nami już wszystko skończone ,również nie chcę abyś wiedział jak mi na Tobie zależy ... Ale tak bardzo bym chciała usłyszeć co u Ciebie , co robiłeś dzisiaj , jak się czujesz
|
|
|
Pamiętam chwile, wspólny każdy dzień
Byliśmy razem, lecz zawiodłeś mnie.
Wracam do chwili, cofam w myślach czas
Nic się nie zmieni, po Tobie został ślad. ; (((
|
|
|
Lecz ja wciąż czekam na Ciebie, każdą noc, każdy dzień
I jeszcze pełna nadziei w każdy swój wierzę sen.
Jeżeli tego wciąż pragniesz serce swoje Ci dam,
Wiesz o tym dobrze dokładnie nigdy nie chce być sama. ; ((((
|
|
|
Kocham Cie no i kurwa . nic na to nie poradze ; (
|
|
|
właśnie dowiedziałam się, że jeszcze nie potrafię. jeszcze nie potrafię o nim słuchać i rozmawiać. myślałam, że to już. że już będzie dobrze, ale wystarczyło, że wspomniał o nim ktoś kto nie miał o niczym pojęcia. wystarczyło, że ktoś zapytał czy mam z nim kontakt. i to wszystko popsuło. przecież już sama zaczynałam wierzyć, że jednak tego nie chcę, że nie chcę go widzieć...:(
|
|
|
|