|
nightmarex.moblo.pl
Co mu powiedziec? wyjeb mu blache i odejdz łatwo powiedziec skoro go kocham.
|
|
|
-Co mu powiedziec?
- wyjeb mu blache i odejdz
- łatwo powiedziec, skoro go kocham.
|
|
|
-co to znaczy Iść w cholere i nie wracać ?
- A jak myslisz?
- Uciec od wszystkiego?
- Nie, stchórzyć .
|
|
|
Siła wkurwienia jest wprost proporcjonalna do głupich rzeczy mówionych przez drugą osobę .
|
|
|
artystycznie rozpierdala mi się życie .
|
|
|
Zgubiłam się. Na mojej ścieżce zamiast kwiatów - chwasty i kolce.
Chyba nie tędy do twojego serca.
|
|
|
Była z ojcem na plaży. Poprosił,
żeby sprawdziła temperaturę wody.
Miała pięć lat i ucieszyła się, że może się na coś przydać.
Podeszła do brzegu i zanurzyła stopy.
-Zamoczyłam nogi, jest zimna - zawołała.
Ojciec wziął ją na ręce, zaniósł nad wodę
i bez ostrzeżenia wrzucił do morza.
Wystraszyła się, ale potem spodobało jej się to.
-No to jaka jest woda? - spytał ojciec.
-Dobra - odpowiedziała.
-Więc odtąd, gdy chcesz coś poznać,
zanurz się w tym cała bez namysłu.
|
|
|
-nie znosze wyrażenia ` nara ` .
nara to do kolegi ! nie do mnie !
` nara ` to po mojemu ` spier.dalaj ` !!
|
|
|
Jest naprawdę ciężko. Wciąż o nim myślę. Mam już dosyć rad ‘przyjaciół’ o tym, żebym go w końcu olała i tyle, przecież niby samo przejdzie. Ale tak wcale łatwo nie jest. Przecież to była prawdziwa miłość. Tak była. Sam tak twierdził. Wierzyłam w to i nadal wierzę. Teraz robiąc nawet cholerne zadania z matmy, zamiast liczb piszę jego imię. Całymi dniami potrafię wypić litry gorącej czekolady skulona w gruby koc, siedząc przy oknie i przeglądając nasze zdjęcia. Ale mam nadzieję. Tylko ona daje mi siłę na życie w tym skomplikowanym świecie. A on wróci, prawda?
|
|
|
Całe google przewróciłam do góry nogami. Ale i tak nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, co się z nami stało.
|
|
|
ocierała łzy patrząc na jego opis ' .. ja Ciebie też'
|
|
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?`
|
|
|
|