|
niewyobrazalniemocno.moblo.pl
M. ♥
|
|
|
zakochać łatwo, odkochać już jest trudniej
|
|
|
.. w ostatniej chwili opamiętała się.. i wróciła do rzeczywistości i wróciła na chodnik. ... on ją złapał i trzymał tak mocno że nie miała jak się wyrwać była w 7 niebie.. lecz powróciły wspomnienia z knajpy. on zaczął ją przepraszać ona nie słuchała.. patrzył jej głęboko w oczy.. i tłumaczył że była pijana, że jej chłopak był w łazience.. wrócili tam.. zobaczyła ją z chłopakiem.. swoim chłopakiem.. podeszła i zaczęła jej wytykać wszystko.. wtedy jej ulżyło.. wiedziała że ma go na zawsze przy sobie.. byli razem.. kochała go, a on kochał ją.
|
|
|
... dogonił ją na moscie kiedy przekładała już jedną nogę przez barierki.. ... chwycił ją i ściągnął.. przytulił mocno do siebie lecz ona nie chciała go znać, nie chciała by ją dotykał po tym co jej zrobił.. wyrwała się z jego uścisku i zaczęła biec.. wybiegła na ulice, oczy miała zapłakane i nie zauważyła jadącego tira.. krzyczał, lecz nie chciała go słuchać.. zobaczył tira.. zaczął biec w jej stronę.. w ostatniej chwili opamiętała się.. i wróciła do rzeczywistości i wróciła na chodnik.
|
|
|
... bo po chwili podeszły dziewczyny i jedna z nich usiadła mu na kolanach.. ... pozostała przy drzwiach jeszcze chwilę i zobaczyła to czego się bała najbardziej.. on ją przytulił i się pocałowali.. wtedy łzy napłynęły jej do oczy.. i życie skończyło dla niej sens.. odwróciła głowę.. on popatrzył w stronę drzwi .. zobaczył ją.. ona wybiegła, a on zostawiając wszystkich wybiegł za nią.. dogonił ją na moscie kiedy przekładała już jedną nogę przez barierki..
|
|
|
..... lubiła ją. wtedy czar prysł.. powiedziała, że nie ma go w domu. ... załamana... szła w stronę ich ulubionej knajpy, gdzie zawsze spędzali tam czas z przyjaciółmi, a nawet sami.. tylko w dwoje.. weszła.. i wtedy wszystko legło w gruzy. zobaczyła go, serce zaczęło jej bić, lecz za chwile dostrzegła grupkę jego kolegów.. chciała podejść przywitać się.. zawahała się.. i dobrze zrobiła.. bo po chwili podeszły dziewczyny i jedna z nich usiadła mu na kolanach..
|
|
|
chciała wiedzieć czy mówi prawdę, czy siedzi w domu.. wstała z łóżka, wyłączyła TV, ubrała się i wyszła.. szła w stronę jego domu.. kiedy doszła zawahała się.. i pomyślała " co jeżeli rzeczywiście siedzi w domu ? a co jeżeli go nie ma ? " jednak po krótkiej chwili zastanowienia zadzwoniła.. otworzyła jego matka.. lubiła ją. wtedy czar prysł.. powiedziała, że nie ma go w domu.
|
|
|
lubiła go, lubiła kiedy ją przytulał, rozśmieszał, całował w czoło, mówił czułe słowa, dotykał, trzymał za rękę.. tylko szkoda że to się już skończyło..
|
|
|
leżała chora w łóżku.. już pomału oswajała się z myślą, że jej nie odwiedzi, gdy nagle dzwonek do drzwi.. mama ją woła że ma gościa.. słyszy kroki po schodach.. patrzy w drzwi a tam ON. staje w drzwiach z dużym bukietem róż na przeprosiny, że wcześniej nie przyszedł..
|
|
|
przyjaciel to ktoś przy kim możesz głośno myśleć.
|
|
|
Kocham Cię i będę Ci to mówić raz na dzień, może dwa razy ewentualnie cały czas. ; *
|
|
|
szli razem nocą przez pięknie oświetlone miasto trzymając się za ręce i oboje pomyśleli żeby ta chwila trwała wiecznie.
|
|
|
|