|
nietakajakty.moblo.pl
Wszystko co kiedykolwiek kochałaś odrzuci Cię albo umrze
|
|
|
"Wszystko co kiedykolwiek kochałaś odrzuci Cię albo umrze"
|
|
|
Czy Ty nie widzisz, że za każdym razem przez głupią rozmowę robisz mi nadzieję... a później znowu się nie odzywasz... a ja głupia ciągle czekam i wmawiam sobie, że może się gdzieś spieszyłeś i nie podszedłeś... Ale do jasnej cholery ileż można się tak oszukiwać...
|
|
|
- Przykro mi - powiedziała. - Mnie też jest przykro. - Nie chcę Cię stracić - dodała, biorąc go za rękę. Jej głos zniżył się niemal do szeptu. Widząc jej żałosną minę, wziął ją za rękę, delikatnie ścisnął, a potem niechętnie puścił. Znowu poczuł, że stają mu w oczach łzy i starał się je powstrzymać. - Ale nie chcesz mnie również zatrzymać, prawda? Na to nie znalazła odpowiedzi.
|
|
|
Ona krzyczała: - Ale On nie zwracał na Nią uwagi. ! Płakała: - Ale On nie widział jej łez. ! Mówiła: - Ale On nie słuchał. ! Szeptała: - Ale On odwrócił się i odszedł, Umarła: - A on dopiero wtedy zrozumiał, że już dłużej nie potrafi udawać, że życie bez niej jest piękne..
|
|
|
i to uczucie gdy zmuszasz sie rano, by wstać z łóżka, choć tak naprawdę wiesz, że nie masz po co..
|
|
|
gdybym mogła z premedytacją wyrwałabym Ci serce , a przed sądem tłumaczyłabym się słowami : bo skoro nie kocha mnie , nie jest mu ono potrzebne..
|
|
|
- kim był dla ciebie ? - zapytał . zamyślona wpatrywała się w okno , powstrzymywała od płaczu mimo , że jej oczy szkliły się . - kim był .. ? był moją duszą . - odparła , wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez . ona , twarda dziewczyna , licząca zaledwie kilkanaście lat , dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie , dziś nie umiała , płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem `
|
|
|
Ludzie mówią,że nie można żyć bez miłości,ja z miłości umieram...... Ludzie mówią,że bez miłości nie można żyć-mój świat przez miłość zawalił się w mgnieniu oka..... Ludzie mówią,że miłość jest rajem-dla mnie jest środkiem piekła..... Ludzie mówią,że jest lekarstwem na wszystko-ja potrzebuję lekarstwa na miłość....
|
|
|
Nienawidzę wielu rzeczy. Nienawidzę, gdy telefon dzwoni natarczywie co pół godziny, ale Twoje imię nie błyszczy na wyświetlaczu. Nienawidzę herbaty oziębionej łzami. Nienawidzę, gdy burdel w mojej głowie jest większy niż w szafie. Nienawidzę wielu rzeczy związanych z mężczyzną, którego kocham.
|
|
|
Ale jeśli mimo wątpliwości to nie będzie proste...? Nie będzie intuicyjne? Coś innego będzie dobre? Jeśli będę musiał się odwrócić i To, co czuję zniszczyć Nie móc o tym mówić? (...)
|
|
|
I brakuje mi Ciebie, gdy wieczory stają się samotne.
|
|
|
ciągle żyję nadzieją na lepsze jutro... ciągle wierzę w to, że pewnego dnia się obudzę i ten dzień okaże się najpiękniejszym dniem w całym mym marnym życiu-że spełnią się wreszcie moje marzenia...
|
|
|
|