|
nieszczesliwie-zakochana.moblo.pl
Stali w ciszy na jednej z dróg. Wiatr oplótł jej ciało zmuszając do tego aby zadrżało. Chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. Zauważył że zimno maluje j
|
|
|
Stali w ciszy na jednej z dróg. Wiatr oplótł jej ciało, zmuszając do tego, aby zadrżało. Chłopak spojrzał na nią spod swoich długich rzęs. Zauważył, że zimno maluje jej rumieńce na przeźroczystej prawie twarzy. Uniósł wolno głowę i na widok jej zaszklonych oczu wstyd ścisnął mu serce. Nic nie zrobił. Stał tylko i patrzył z ciarkami na plecach, jak kobieta jego życia wylewa łzy, których i tak nie jest w stanie już zliczyć. W końcu spojrzała na niego. 'Zaśmiej się.' Powiedziała tak cicho, że w sumie wyczytał to z ruchu jej warg. 'Zaśmiej się.' Powtórzyła głośniej. 'Niech echo naszych śmiechów roznosi się po pustej okolicy. Poudawajmy chociaż, że nic nie umarło, że wciąż jeszcze istniejemy.' Zaczęła krzyczeć. 'Jestem! Ja wciąż tu jestem! Mam uczucia, mam jebane serce i jestem! Dla Ciebie.' Dokończyła już szeptem. 'Proszę, Ty też naucz się być.' Kiedy odchodziła nie próbował jej nawet zatrzymać. Zostawiła obok niego obumarłą cząstkę siebie. Wiatr wyszeptał pożegnanie.
|
|
|
najprawdopodobniej wcale się nie zmieniłeś, to po prostu ja Cię nie znałam .
|
|
|
siedziały razem, zagubione w szarym świecie rzeczywistości. wiatr podwiewał im włosy i wyraźnie zanosiło się na burzę. ich szepty zlewały się w melodię z szumem lasu i pluskiem rzeki. powoli zapadał zmierzch, wokół panowała bezwzględna cisza, która tak niespodziewanie i brutalnie zostawała przerwana bezgłośnym krzykiem wydobytym kończąc oddech. najpiękniejsze i jednocześnie najgorsze słowa echo rozniosło bez pamięci w dal. coś, czego prawdopodobnie już nigdy nie powtórzy, nie będzie miała ani odwagi, ani okazji ani chęci. jedyną odpowiedzią prócz milczenia drzew było równie głośne zdanie z ust tuż obok: Jak to go kurwa jeszcze kochasz ?
|
|
|
' i kiedy tak patrzę w okno , leżąc na łóżku z nogami na ścianie i słuchawkami w uszach . zastanawiam się czy choć przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością , za moimi głupimi żartami i irracjonalnymi pomysłami . czy choć przez jeden , jedyny raz powiedziałeś szeptem : " brakuje mi jej "
|
|
|
Jakby mu zależało napisałby. Pieprzoną kropkę ale by napisał
|
|
|
I wiesz co . ? Wyleczyłam się już z Ciebie . Wiem , że to nie była miłość , to tylko głupie zauroczenie i przyzwyczajenie się do Ciebie
|
|
|
Staję przed lustrem i widzę tam szmatę. Tak, to ja. Mam ochotę wyjebać tej dziewczynie, którą widzę w odbiciu. Nienawidzę jej
|
|
|
- Co ty robisz? - Patrzę czy ten dupek nie idzie. - Po co Ci on? - Chce mu powiedzieć jak bardzo go kocham, żeby mnie przytulił i pocałował tak jak nigdy.
|
|
|
I wiesz co zacznę nowy rozdział w życiu. Tym razem już bez Ciebie. I zacznę od pomalowania paznokci na kolor którego nigdy nie lubiłeś
|
|
|
. uśmiechnęłam się i postanowiłam zmienić swoje życie .
|
|
|
Jedna żyletka.., jeden ruch , jedna żyła.., jedna chwila.. ;/
|
|
|
|