|
nieszczesliwazmilosci.moblo.pl
Nie posiadam 3 letniej gwarancji ani nie dodaję skrzydeł ze mną Ci się nie upiecze nie zapewniam uczucia komfortu minuta rozmowy ze mną nie kosztuje 5gr nie wygł
|
|
|
Nie posiadam 3-letniej gwarancji, ani nie dodaję skrzydeł, ze mną Ci się nie upiecze, nie zapewniam uczucia komfortu , minuta rozmowy ze mną nie kosztuje 5gr, nie wygładzam ani nie redukuję zmarszczek, mam więcej niż dwie kalorie, nie jestem owocem Jogobelli, przed użyciem nie wymagam zapoznania się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, ani skontaktowania się z lekarzem lub farmaceutą, to ja nie mam szans z pragnieniem, nie trafiam celnie w silny ból, nie mam pomysłu na obiad, nie posiadam napisu pod nakrętką, nie pochodzę z pierwszego tłoczenia, wciąż nie wiem skąd się bierze Chocapic, nie wiem też dlaczego Cini Minis są aż tak cynamonowe, nie rozpływam się w ustach i nie brałam udziału w Tańcu z gwiazdami . . . Aha , jeszcze jedno . Nie znajdziesz mnie w co piątej kinder niespodziance
|
|
|
Nie trafiam celnie w silny ból,
Nie mam pomysłu na obiad,
Nie posiadam napisu pod nakrętką, ani kolorowanki pod etykietą,
Nie pochodzę z pierwszego tłoczenia,
Wciąż nie wiem skąd się bierze Chocapic,
Nie wiem też dlaczego Cini Minis są aż tak cynamonowe,
Nie rozpływam się w ustach, ani w dłoni,
Poza tym nie brałam udziału w Tańcu z gwiazdami...
Aha, jeszcze jedno: Nie znajdziesz mnie w co piątej kinder niespodziance..
|
|
|
Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat, nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by wymordowała. A w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał.
|
|
|
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
|
|
|
3 w nocy. słychać wibrację telefonu, znowu wkurwiona,że ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam ' pokaż ' i uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem ? '. oczywista odpowiedź ' oczywiście , że nie.
|
|
|
Siedzę na parapecie z kubkiem gorącej herbaty i widzę leniwie opadający w dół śnieg - on to się nigdy nie śpieszy
|
|
|
siedze na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje " ?
|
|
|
Wiesz jak to jest gdy siedzisz na parapecie , wpatrując się w krople deszczu
uderzające o szybę . W głowie miliony mieszanych myśli , a w sercu niesamowita
pustka . Słuchawki w uszach , a na wyświetlaczu PIH- Co było a nie jest . I to uczucie..
Ze jego juz nie ma.. I ta satysfakcja , ze to ty wszystko spieprzyłeś .
|
|
|
"Kocham Cię" - dwa słowa, które potrafią zniszczyć przyjaźń...
"Zostańmy przyjaciółmi" - dwa słowa, które niszczą miłość...
|
|
|
Chciałabym żeby czekolada nie tuczyła,papierosy nie uzależniały, przyjaźń była szczera, a miłość istniała.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"...
Dorosłość...
|
|
|
- Mamusiu...?
- Tak, Skarbie?
- Co to takiego jest Miłość?
- Wiesz Córeczko, to takie wielkie szczęście.
- Jak wielkie Mamo?
- Tak wielkie jak przy znalezieniu czterolistnej koniczynki, której mozolnie szukaliśmy całe życie. Jednak niektórzy zrywają koniczynę, tym samym zabijając ją. Suszą i wklejają do albumu wspomnień. Tak nie wolno. Aby Miłość nie umarła trzeba o nią dbać, pozwolić Jej oddychać.
- Mamusiu czy ty w takim razie ususzyłaś Tatusia?
Kobieta stanęła ,,jak wryta" nie mogąc wydusić z siebie ani jednego słowa... Kamiennym wzrokiem patrzyła na dziecko, z Jej oczu popłynął wodospad łez.
|
|
|
|