|
nierozkminionaa.moblo.pl
w momencie w którym jestem wkurwiona na cały świat nie pocieszaj mnie siądź obok mnie przytul z całej siły i daj papierosa.
|
|
|
w momencie, w którym jestem wkurwiona na cały świat, nie pocieszaj mnie, siądź obok mnie, przytul z całej siły i daj papierosa.
|
|
|
Gdy przypadkiem spotkam Cię na imprezie z piwem w ręku, podejdę ze swoim, uderzę w Twoje i wzniosę toast za frajerów.
|
|
|
cześć jestem facetem
najpierw z tobą poflirtuje , potem zawrócę ci w głowie ,
będę z tobą pisał bo przecież na początku tak trzeba ,
będę zaczepiał twoje koleżanki i gadał z nimi o tobie ,będę ci kłamał ,
potem będę cie zawracał w głowie do tego stopnia ze się we mnie zakochasz ,
uszczęśliwię cie na jedna noc, ale na następny dzień będę cie porostu ignorować ,
będę przychodził do ciebie tylko wtedy kiedy nie będę miał przyjaciół ,
a teraz najlepsza partia tego jest ze , nie możesz nic zrobić nic kompletnie nic ,
a wiesz czemu bo się we mnie zakochałaś , głupia dziewczyno.../skurwesyny
|
|
|
I miałabym satysfakcję, kiedy przyszedłby do mnie i na kolanach prosił o drugą szansę. Wtedy bym się uśmiechnęła słodko, pocałowała go, a później z nim zerwała mówiąc, że już nic do niego nie czuję?
|
|
|
-rachunek wyślę Ci pocztą.
-jaki rachunek do cholery?
-no ten za 542 kłamstwa i 34 zdrady i 678 dni u twojego boku (+22% vatt)
|
|
|
Nagle jest *BUM* i się zakochujesz, potem drugie *BUM* i dostajesz kosza. A potem kolejne *BUM* i masz złamane serce.
Sto powodów by uciec, miliony by nie wrócić.
|
|
|
-Kochasz mnie?
- Tak.
- Dlaczego?
- Bo inaczej nie umiem.
- No ale czemu?
- Bo tak.
- Jak tak?
- Tak.
- Wyjaśnij mi to.
- Jesteś jak powietrze.
- Powietrze jest niewidoczne.
- Ale zawsze przy Tobie.
- Nieodczuwalne.
- Zawsze Cię otula.
- Nadal nie rozumiem.
- A umiesz żyć bez powietrza?
- Nie.
- No właśnie, a ja nie umiem żyć bez ciebie!
|
|
|
W teorii byli piękną, zakochaną parą.
W praktyce oddaleni od siebie,
oddzieleni setkami kilometrów, nieszczęśliwi w swej tęsknocie.
|
|
|
Bo ja już nie czekam. Nie czekam na Niego. Przestałam. Straciłam nadzieję.
(...) ale może jednak, gdzieś tam głeboko tli się jej malutki płomyczek?
Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.
|
|
|
miałam ochotę na papierosa. kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę.
tak, tak, takie jest życie.
pewnego zimowego ranka jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę,
dorabiacie się dwójki dzieci, po czy, pewnego zimowego poranka,
dowiadujecie się, że On odchodzi, bo kocha inną. dodając przy tym,
że jest Mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd.
Zupełnie jak z telefonem: przepraszam to pomyłka.
ależ nic nie szkodzi..
|
|
|
Jedyne co mnie powstrzymuje od rozpierdolenia rano budzika, to fakt, iż jest to mój telefon.
|
|
|
Niesforna księżniczka dumnie idąca przez świat.
Pyskata, bezczelna, mająca dużo wad..
|
|
|
|