 |
nierealnaaa.moblo.pl
przez ten cholerny strach możemy na prawdę wiele stracić.
|
|
 |
przez ten cholerny strach możemy na prawdę wiele stracić.
|
|
 |
brak sił by poskładać swoje myśli.
|
|
 |
kiedy najfajniejsza impreza traci sens? Gdy dowiadujesz, się że nie będzie na niej osoby, na którą czekałeś.
|
|
 |
zerwałam z tobą bo.. chcę żebyś wiedział co bym czuła, gdybyś to Ty pierwszy zrezygnował ze mnie.
|
|
 |
Jak za moment nie ogarnę tego burdelu w moim pokoju to spokojnie będę mogła zaprosić do niego alfonsa.
|
|
 |
Kocham chwile gdy w tym samym momencie wpadamy na siebie spojrzeniami, kocham też to jak w wielkim zakłopotaniu szybko zmieniam trajektorię mojego spojrzenia żebyś przypadkiem nie zauważył jak pożeram Cię wzrokiem..
|
|
 |
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz. - Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał? - No pamiętam.- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mna umówiła. I ona się zgodziła. - Super! To kiedy randka? - Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać. - No i dobrze! Gdzie problem?- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej, przezroczystej sukience... - No i...?! - Kopnąłem ją w twarz...
|
|
 |
Świat cierpi na brak mężczyzn , szczególnie tych , którzy są cokolwiek warci .
|
|
 |
nie ma tej chwili w kosztach .. .
|
|
 |
Możesz wychylić do dna nawet litra , a jednak nie odnajdziesz uczuć w dużych cyckach bez serca .
|
|
 |
Widząc że dziewczyna taka jak ja nie ma żadnych szans, by przyćmić szkolną gwiazdę.Szłam korytarzem, on szedł z naprzeciwka-sam.Uśmiechnął się, przeniknęło to całe moje ciało. Stuknęliśmy się łokciami i szliśmy dalej.Nie mogłam tak tego zostawić.Odwróciłam głowę,był już prawie na końcu korytarza.Zaczęłam biec w jego stronę przepychając się z ludźmi Dogoniłam go, dłońmi zakryłam mu oczy -'Kochanie, mówiłem Ci, żebyś więcej tak nie robiła'-powiedział żartobliwym tonem.Nie wiedziałam co myśleć.Ściągnął moje dłonie ze swoich powiek.Jego dotyk był taki subtelny, oddech przyśpieszał mi z każdą sekundą.Odwrócił głowę i zobaczył mnie, patrzał mi w oczy,czułam, że pragnie więcej. -' Przepraszam..nie powinnam.'-powiedziałam spuszczając głowę.Zobaczył swoje kochanie, szkolną gwiazdę, Puścił mnie i szepnął:' nawet ja udaję szczęśliwego, przy Tobie nie musiałbym' Przyszła ona, zmierzyła mnie, złapała go za rękę i poszli dalej. On śmiał się do niej, był niezłym aktorem.
|
|
 |
Dobre czasy są za nami lub przed nami – z pewnością nie ma ich teraz.
|
|
|
|