 |
niepachniesztaksamo.moblo.pl
przez niedomknięte drzwi będą nas trawić najoczywistsze koszmary więc pewnie uciekniemy na środek łóżka i wypowiemy sobie miłość i nic już nas nie uratuje
|
|
 |
"przez niedomknięte drzwi będą nas trawić najoczywistsze koszmary więc pewnie
uciekniemy na środek łóżka i wypowiemy sobie
miłość i
nic już nas nie uratuje
"
|
|
 |
"Chcę być smutna, rozpaczliwie, wyć, wrzeszczeć, szczypać skórę, gryźć wełniane swetry z bólu. wić się, plątać, padać, wstawać i znów upadać. lituj się nade mną. tul mnie, płacz ze mną, pocieszaj, milcz, udawaj, że nic się nie dzieje. chcę, żeby cię piekło, bolało, szczypało, dławiło, męczyło, kopało i drwiło z ciebie tak jak ze mnie. niech łamie Ci komórki, tkanki, narządy, układy, ręce, nogi, mózg i serce. powoli, powoli, powoli... nie masz obrączki, nie kłuje mnie w pochwę , nie parzy, nie wycina śladów i szablonów. wraca do mnie jedynie ta, zasrana, wieczna, zawsze wracająca. jak bumerang, jak mucha, która chowa się przed deszczem jak zapach koszonej trawy, jak krew. lituj się nade mną. jestem słaba, jestem żałosna, sponiewierało mnie, ona mną poniewiera. dzięki tobie, przez ciebie, dla ciebie. ona i miłość. czujesz różnicę?
"
|
|
 |
jesteś
jak księżyc wyraźny
świecisz
na moim chłodnym niebie
|
|
 |
Robiłem to, żeby zachować twarz, w razie gdyby ktoś mnie przyłapał
na tym, że noszę dzikie jabłka w ustach. Mając gumową piłeczkę w dłoni, mógłbym wyprzeć się dzikich jabłek w ustach. Gdyby ktoś mnie spytał, dlaczego trzymam dzikie jabłka ustach, mogłem po prostu otworzyć dłoń i pokazać, że trzymam gumową piłeczkę, a nie dzikie jabłka, i nie w ustach, tylko w dłoni. Pomysł był dobry, ale nie wiedziałem, czy ludzie coś z tego rozumieją, bo niełatwo jest coś wytłumaczyć, kiedy się mówi z dzikimi jabłkami w ustach.
|
|
 |
Wiesz ile razy całowałam się po tamtym? Setki. I żaden mężczyzna nie pocałował mnie tak jak Ty. Żaden nie umiał połączyć słodyczy, namiętności i odrobiny tajemniczości w jednym, jedynym pocałunku. Żaden. A każdy facet, którego całowałam miał coś z Ciebie. Twoje włosy. Twoje oczy. Twój sposób chodzenia. Po prostu coś.
|
|
 |
Podobno niebezpiecznie jest pokazywać ludziom ukochane miejsca, słuchać wspólnie ulubionych piosenek, bo gdy ludzie odchodzą, ów rzeczy tracą bezpowrotnie piękno i za każdym razem, kiedy próbujemy do nich powrócić, wywołują masę cierpienia. A ja pokazałam Ci wszystko. Zabrałam Cię we wszystkie moje ukochane miejsca, znałeś każdą melodię, która przyprawia moje serce o drżenie. Wpuściłam Cię do mojego świata, chociaż później zabrałeś mi duszę.
|
|
 |
Dokładnie tu i teraz jesteś szczęśliwy, ale o tym nie wiesz, ponieważ twoje fałszywe zapatrywania, twój zniekształcony obraz rzeczywistości zamknęły cię w pułapce lęków, niepokojów, przywiązań, konfliktów, poczucia winy; wreszcie w całej gamie ról, które odgrywasz, ponieważ tak zostałeś zaprogramowany. Gdybyś potrafił spojrzeć dalej niż sięga to wszystko zrozumiałbyś, że jesteś szczęśliwy, tylko o tym nie wiesz.
|
|
 |
Kosztować Cię wzrokiem, delektować się Twoim zapachem,
unosić się Twoim dotykiem.
|
|
 |
Jest ideałem, ma nawet to imię, które najbardziej lubię.
|
|
 |
Jesteś mój. Może jeszcze o tym nie wiesz, ale jesteś mój.
|
|
 |
Niby nic szczególnego między nami nie ma, ale widzę jak się cieszysz na mój widok.
|
|
 |
"I w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę że wszystko zdarza się tylko raz, i że nigdy więcej nie poczujesz tego samego."
|
|
|
|