 |
niepachniesztaksamo.moblo.pl
wyjmujesz mi z włosów wstążkę a ja czuję jakbyś mnie rozbierał kocham cię tak głośno już szeleszczą o tym moje sukienki krzyczą ziarenka piasku na parapecie myśli uci
|
|
 |
"wyjmujesz mi z włosów wstążkę a ja czuję jakbyś mnie rozbierał kocham cię tak głośno już szeleszczą o tym moje sukienki krzyczą ziarenka piasku na parapecie myśli uciekają do twoich ciepłych krajów a ty się dziwisz że wstążka taka czerwona
"
|
|
 |
"nasz świat się sypie. niebo jest na lewą stronę a chmury zbieram z chodnika.
i Ty się sypiesz, mój kochany.
"
|
|
 |
"umiesz krzyczeć na migi?"
|
|
 |
"Chwilami jestem bardzo smutnym człowiekiem"
|
|
 |
"będziemy mieć duże łóżko z biała pościelą w purpurowe róże i ogromne poduchy do zatapiania rozczochranych
głów po ciężkich jesiennych deszczach spadających za oknami naszej maleńkiej sypialni z biało miętowymi ścianami
i włochatym dywanem w kącie na którym tak dużo się przecież wydarzy...
"
|
|
 |
"A ludzie tak nie piją i nie obejmują
tak rozpaczliwie przez sen
"
|
|
 |
"Ale róże ciągle lubię i gdy już się uspokoję tego 31 stycznia i gdy wieczorem piję herbatę z rumianku i słucham jego ulubio¬nego Cohena, to myślę, że on jest właśnie jak róża. A róża ma też kolce. I myślę, że można płakać ze smutku, że róża ma kol¬ce, ale można również płakać z radości, że kolce mają róże. Kol¬ce mają róże. To jest ważniejsze. To jest znacznie ważniejsze. Mało kto chce mieć róże dla kolców..."
|
|
 |
"Przyjdź nocą w moje ramiona. Spłyń. Trawa taka wilgotna... Powiedziałeś, że przyjdziesz kiedy będę spała pod ciepłym kocem, jak zmoknięty kot. Oczekuje Cię każda cząstka mojego serca, umysłu i ciała. Znowu lato, nadal pragnę rozgrzanych, zardzewiałych chodników i tego dźwięku, gdy stawiasz nagą stopę na ostatnim ze schodów prowadzących do mojego mieszkania z miętowymi ścianami. Bo ja tak naprawdę zawsze zapominam zapomnieć co wydarzyło się pewnego lata za kiczowato zdobionymi drzwiami kamienicy, do której po raz kolejny zagląda teraz przed chwilą obudzone słońce..."
|
|
 |
"Przeciwieństwem śmierci jest wybór. Chcę żebyś zapamiętał. Chce jeździć
palcem po twoich obojczykach. Miej swoją zemstę:
Chcę być twoją kobietą.
"
|
|
 |
"Noce. Zimne, samotne noce. Zagłębiamy głowy w pościel i drapiemy mózgi w tęsknocie,
tak krótkiej i równie silnej.
Lubię ten półmrok pokoju późną nocą, kiedy już tylko księżyc zagląda mi pod kołdrę.
Marzę. Wtulam głowę w twoje kościste obojczyki i marzę.
"
|
|
 |
"Odkąd Cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy Ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. A ja nie jestem żadną świątynią, tylko lasem i łąką- drżeniem liści, które garną się do Twoich rąk. Tam z tyłu szumi potok, to jest czas, który ucieka, a Ty pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz schwytać czasu. I kiedy Cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta.
"
|
|
 |
"A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
"
|
|
|
|