|
nieograniczona_xd.moblo.pl
Czy jest w stanie ktoś Poczuć to co ja? Patrz te gwiazdy wciąz spadają One wcale zyczeń nie spełniają Moje przeminęły W bezkresie smutku...
|
|
|
Czy jest w stanie ktoś,
Poczuć to co ja?
Patrz te gwiazdy wciąz spadają,
One wcale zyczeń nie spełniają,
Moje przeminęły,
W bezkresie smutku...
|
|
|
Marzenie...
Poznać smak szczęścia,
Westchnienie...
Utonąć w nim na zawsze,
Już nie potrafię nie kochać,
A w każdą nic płakać w poduszkę,
I czuć jak ból rozrywa mnie od środka,
Szkoda że nie wiesz co czuję,
że to Ciebie kocham,
Ciebie miłuję,
Lecz nie mam odwagi,
By ci to powiedzieć,
Chciałabym odejść i nie wrócić,
Iść tam na drógą stronę,
Do lepszego świata,
Pozostawiając list do ciebie,
Z którego wreszcie dowiedziałbyś się,
Jak bardzo mi na Tobie zależało,
Nie pisałabym go atramentem,
Lecz krwią i łzami... ;(
|
|
|
Iść byleby jak najdalej stąd,
Jak najdalej od ciebie...
|
|
|
Przegrałam z losem,
Karty zostały juz rozdane...
|
|
|
Ten odgłoś pośród ciszy,
To odgłos łamanego serca,
Mojego serca...
|
|
|
Bo nie można od tak,
Z dnia na dzień po prostu przestać kochać...
|
|
|
Jak płatki róży w powiewie zefiru,
Tak i ja drżę,
W uczuciu Twojego oddechu,
Jak świeca pod płomieniem się rozpływa,
Tak i ja gdy na mnie spojrzysz,
Uśmiech twój niesie za sobą me szczęście,l
A dotyk zawsze zanuża w miłości odmęcie...
|
|
|
Miłość czysta jak łza,
Jakby wyjęta z Tytanika,
Miłość idealna,
Jednak nierealna...
|
|
|
Kiedyś dawno była miłość,
Pozostały już tylko wspomnienia,
Słowo ‘kocham’ oznaczało wieczność,
Teraz to ulotna chwila,
Która w głowie siedzi wciąż,
A ten ból,
Tam w moim sercu,
Jest jak jadowity wąż,
Wbił swe kły plując jadem,
I nie pozwala żyć…
Nie nawiedzę kochać,
Bo to daje tylko ból,
Pokryty skórką szczęścia,
Która z czasem znika…
A ból ten jest tak wielki,
Że nie ma na niego leku,
No może poza jednym,
Kolejnym zakochaniem,
Ale po cóż to,
Skoro potem znów będzie bolało…
|
|
|
Zryta psychika,
I żyletka w ręku,
I fałszywi ludzie,
Podający się za przyjaciół…
Marzenie…
By odejść i nie wrócić,
Uciec z tego świata…
Tabletki już zabić nie chcą,
Pozostaje tylko jedno…
Jedna żyletka,
Jedno cięcie,
Jedno życie,
Jedna miłość…
|
|
|
I tylko jedno wyjście pozostaje,
Iść stąd jak najdalej,
Uciec od ludzi którzy nienawidzą,
Biec tam,
Gdzie w sercach jest miłość…
Pozostawić tych,
Którzy tylko grają przyjaciół,
A gdy serce boli,
Pozostawiają pod ścianą płaczu,
Nienawiść – jedyne co pozostało,
Szczęście – uczucie którego mało,
I miłość,
Tego najbardziej brak,
Chciałabym ja poczuć,
Lecz nie ma Cię już w snach…
|
|
|
Patrząc w Twe serce,
Nie widzę miłości,
Patrzą w twe oczy,
Brak mi czułości,
Tuląc się w twe ramiona,
Brak mi namiętności,
Czuję tylko,
Nadmiar obojętności i zazdrości…
Mówiłeś,
Że nie będziesz mi wypominał tych błędów,
I słowem tego nie czynisz,
Lecz myślami swoimi,
Dalej serce me ranisz…
|
|
|
|