wiele razy wyobrażałam sobie że stoję na dachu wieżowca w białej sukience wiesz której. i powoli przechylam się do przodu. rozkładam ręce a wiatr powiewa moimi włosa
wiele razy wyobrażałam sobie że stoję na dachu wieżowca w białej sukience, wiesz której. i powoli przechylam się do przodu. rozkładam ręce, a wiatr powiewa moimi włosami. chwilę później jest już koniec. nie ma Cię, nie ma nikogo już.