|
nie dostalem zaproszenia na swiat, nie podoba mi sie ten organizator imprezki, to jest speluna chyba...
|
|
|
jezeli kogos kochasz to mysl o nastepnym tak samo jak o obecnym, trudne ale mozliwe...wymysl go sobie albo wyobraz kogos kogo znasz, milosc to tylko mozg a nie czary mary, kop do pielegnowania tego uczucia...reszta to gadanie o przezyciach pod jego wplywem.....typu wymiana serduszek...
|
|
|
wspomnienia daja o sobie znac, mowia, ta osoba jest wyjatkowa, stracisz wielka okazje, juz nigdy takiej nie spotkasz...nie bedziesz potrafil bez niej zyc...to jedna z tych chwil ktorej na prawde wierzysz...dobra schizofrenia...
|
|
|
mialas w glowie milosc, on byl tym jedynym, wpychal ci jezyk do ust. dotykal, piescil, byl centrum, wiec
spadaj...ja mam byc kolejnym jedynym ? nieee... jestes uzywana...ja tez jestem uzywany ? taak...ale to ja mam
takie rozkminki a nie ty...to tak jak czlowiek musi sie dopasowac do czlowieka z depresja...on go ma
rozumiec ale juz niekoniecznie czlowiek z depresja jego...
|
|
|
rozumiem samcow, fanatycznych katolikow, alkoholikow itp a czemu ? bo gdybyl w ich skorze to bylbym taki sam...no ale beda ale...na pewno bylbym inny...nie...bo nie mial bym swojego obecnego myslenia...ani troche...mnie usztakltowal los...jestem jaki jestem...ich uksztaltowal los....sa jacy sa...wiec nic do nich nie mam bo to tak jakbym mial cos do siebie...
|
|
|
ludzie to czesto psuedo dobzi ludzie, gdy sa smutni, szukaja pomocy, gdy maja zaciesza, niekoniecznie pomagaja...
|
|
|
|