 |
nielegalniezakochanax3.moblo.pl
wolałabym żebyś budził mnie pocałunkiem a nie smsem : kurwa! nie zdradzj mnie z łóżkiem . :D
|
|
 |
wolałabym żebyś budził mnie pocałunkiem, a nie smsem : "kurwa! nie zdradzj mnie z łóżkiem". :D
|
|
 |
jestem pewna, że jutro od razu po otworzeniu oczu powiem, tak jak dzisiaj ciche : "jebana szkoła".
|
|
 |
Bóg dał rośliny by je pielęgnować i skręty rolować. ;)
|
|
 |
wytapetowany, blond plastik udający mega wielką fankę reggae, bo zna pięć piosenek Bednarka.
|
|
 |
'jak tam kochanie? masz jutro czas?bo chciałbym się spotkać. stęskniłem się za Tobą ;*' - odczytałam od niego wiadomość , z wielkim uśmiechem na twarzy zaczęłam mu odpisywać przerwał mi kolejny sms od niego o treści ' sorry, pomyłka to nie miało być do ciebie' .
|
|
 |
znowu ta pierdolona cisza z jego strony która rozpierdala mnie na drobne kawałki .
|
|
 |
my kobiety, lubimy sobie dowartościować. to na pewno jakaś inteligentna kobieta stworzyła szpilki, a połączenie smaku szampana i truskawek nie pojawiło się przypadkiem. bynajmniej facet powinien uwielbiać kobietę za samą istotę, za jej ukrytą eteryczność i delikatność - powinien, ale niestety facet jako szowinistyczny dupek, woli coś co jedynie przypomina kobietę, a w rzeczywistości jest z plastiku.
|
|
 |
stwierdzam , że w tym roku mnie więcej nie było w szkole niż byłam .
|
|
 |
zrobiłam mu awanturę, że ma mnie w dupie, że się nie odzywa i że w sobotę zamiast spędzić wieczór ze mną najebał się i napierdalał z moim kumplem . szkoda , że dopiero teraz dowiedziałam się , że powodem bójki była zazdrość i podejrzenie , że tamten się we mnie podkochuje .
|
|
 |
bądź, może to głupie wytłumaczenie ale potrzebuję Cię ponieważ nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia.
|
|
 |
- wyrzuć tego szluga. - powtarzałam mu już czwarty raz. śmiał się pod nosem patrząc mi prosto w oczy. - czy ja nie po polsku mówię do chuja? - krzyknęłam próbując mu go wyciągnąć z ręki. - głośniej kurwa. - syknął popijając piwo. - obiecałeś mi , że to koniec z nałogami. ja wiem , że ciężko jest rzucić palenie czy odzwyczaić się od picia piwa ale co innego gdybyś się starał. wiesz co to jest obietnica? myślałam, że bierzesz to na poważnie. - mówiłam ciągiem. - powiedziałam Ci, że jeśli z tym nie skończysz odchodzę, pamiętasz? - dodałam. - pamiętam. - odpowiedział szybko. - i co? - zapytałam. - gówno, w dupie to mam. - zaśmiał się wypuszczając dym prosto na moją twarz po czym odwracając się na pięcie odszedł szyderczo się śmiejąc.
|
|
 |
i te przypadkowe zbiegi okoliczności, które tak bardzo rozpierdalają moje życie.
|
|
|
|