- jak Ci tak ze mną źle, to mogłes mnie wtedy z nią zdradzić, może z nią było by Ci lepiej!. - a skąd wiesz, że Cię nie zdradziłem wtedy ? . Zamilkła. Popatrzyła tymi dużymi, zapełniającymi się łzami oczami na niego. On, jego mina, wiedział, że powiedział źle. Lecz, za późno było na cofnięcie, złapał ją, ale wyrwała mu się, uciekła. Usiadł na ławce, głowe schował w ręce. Przecież Ona jest dla niego całym światem ' co mi odbiło, co ja zrobiłem?' powtarzał. na ziemie spadła łza, pierwsza w jego życiu. /emilsoon
|