Wstajesz, bo musisz. Jesz, bo Ci każą. Doprowadzasz się do porządku, bo inaczej nie wypada. Uśmiechasz się, żeby nie tłumaczyć dlaczego jesteś smutna. Kochasz, bo nie potrafisz przestać. Tęsknisz, bo tak bardzo Ci go brakuje. Płaczesz, bo nie możesz wytrzymać przypływu wspomnień.... Tak, to jeden z tych najczęściej przeżywanych, bezsensownych dni./marhiolaa
|