A teraz gdy leże pod przykryciem kołdry , skulony z płaczek w mych błękitach, nikogo nie ma przy mnie . Cierpię z powodu, iż nawet najbliżsi skreślają mnie na starcie . Nie wierzą , że ja chce być dobry jak wcześniej . Widzą tylko tą złą stronę mnie która już od dawna chce odejść a nie może przez takich ludzi . Ludzi ,którzy nie wiedzą co mi w duszy gra chociaż, są mi najbliżsi w życiu . Dziękuje za wychowanie mnie i za ten ból cały który mi zadajecie. Myślę ,że to jest jakaś część waszego wychowanie mnie .
|