|
nieepoukladana.moblo.pl
rozkochałeś mnie w sobie z tobą przekroczyłam wszelkie granice wyzbyłam się wstydu wcale się nie hamowałam.
|
|
|
rozkochałeś mnie w sobie, z tobą przekroczyłam wszelkie granice, wyzbyłam się wstydu wcale się nie hamowałam.
|
|
|
nie ufałam facetom, bo wiedziałam jacy są, w końcu przyjaźniłam się z chłopakami. ale kiedy poznałam ciebie zaczęłam się zatracać. powtarzałam ci, że to za szybko, że tego nie ogarniam co się dzieje, a ty mówiłeś 'lepiej szybko niż wolno rybko' :). rozmywałeś wszystkie moje wątpliwości, zasypywałeś mnie argumentami. i wciąż powtarzałeś że 'zrobisz wszystko żebym byłam tak szczęśliwa jak nigdy'. i zakochałam się od pierwszej rozmowy, w tych twoich roześmianych oczach, w twoich silnych ramionach byłam najbezpieczniejszą dziewczynką.
|
|
|
moje skarby (czyt. najlepsze przyjaciółki, na których nigdy się nie zawiodłam) wiedziały, że będzie wyjątkowo. kiedy na następny dzień w drodze na zakupy, które miały pomóc mi się uporać i zapomnieć po zakończeniu dwuletniego związku, zadzwoniłeś i przegadaliśmy całą trasę i przerwy w zakupach. nie miałam żadnych nadziei na romans, wielką miłość czy coś. dobrze mi się z tobą gadało. czułam jakbyśmy się znali od lat. to była ta chemia, która nagle łączy dwoje obcych ludzi i sprawia,że jesteście sobie najbliżsi na świecie.
wieczorem przekonałam się, że ta chemia istnieje, nie odrywałeś ode mnie wzroku, chłonąłeś wszystkie moje słowa. miałeś jedną misję. chciałeś mieć mnie tylko dla siebie.
|
|
|
spotykałam się z różnymi facetami, często przelotnie żeby pogadać, znaleźć kogoś kto mnie zakręci tak, że nie będę pamiętała jak się nazywam. i wtedy się pojawiłeś mój naujkochańszy M. . dla ciebie zwariowałam, odsunęłam wszystko, nie odrywałam się od mojego smarta, po pracy nawet nie jadłam, tylko biegłam na spotkanie z tobą.
|
|
|
sposób w jaki mnie urzekłeś był taki pewny i bezczelny skarbie. byłam ze znajomymi, okazało się, że mamy ich wspólnych. wściekła pisałam esa nie myśląc o tym co dzieje się dookoła. ty poprosiłeś o mojego smartfona. poprosiłeś na chwilę o niego. byłam pewna, że chcesz sprawdzić godzinę. a ty bezczelnie wykręciłeś swój nr i zadzwoniłeś do siebie. byłam tak zaszokowana twoją bezczelnością i wściekła zapytałam 'co ty zrobiłeś', wtedy się uśmiechnąłeś spojrzałeś tymi roześmianymi oczami i stwierdziłeś, że 'Sama byś mi go nie podała'. to było tak bezczelnie urocze zagranie. nie spodziewałam się, że otworzy mi to drogę do naszego wspólnego nieba, które razem przeżywaliśmy codziennie..
|
|
|
pojawiłeś się tak niespodziewania tego letniego dnia. wtedy kiedy zamknęłam pewien rozdział swojego życia. i ty od razu otwarłeś kolejny rozdział, byłam pewna,że to będzie nasza niekończąca się opowieść.
|
|
|
|