|
niebylo210.moblo.pl
Nigdy nie powinnam być z Tobą Nie umiałeś żyć Nigdy nie powinnam być z Tobą Okłamałeś mnie gdy Bardzo tak ufałam że Prawda najważniejsza jest Teraz dobrze o tym
|
|
|
Nigdy nie powinnam być z Tobą
Nie umiałeś żyć
Nigdy nie powinnam być z Tobą
Okłamałeś mnie gdy
Bardzo tak ufałam, że
Prawda najważniejsza jest
Teraz dobrze o tym wiem
|
|
|
Już dawno masz najmocniejszy grzech
|
|
|
Nigdy nie powinnam być z Tobą
Nie szanujesz nic
Nigdy nie powinnam być z Tobą
Bo zdradziłeś mnie gdy
Bardzo tak wierzyłam, że
Miłość najważniejsza jest
Teraz dobrze o tym wiem
|
|
|
Nigdy już, nigdy już
Nie będę z Tobą spać
Bo nie jesteś dla mnie już
Niczego wart
|
|
|
Od tamtych chwil miasto pachnie Tobą,
mosty, parki, bzy.
Od tamtych chwil każdy kogo mijam,
wygląda tak jak Ty.
|
|
|
Czekam aż znów spadnie deszcz,
gdy całe miasto w słońcu kąpie się.
Czekam aż znów spadnie deszcz,
w kroplach deszczu się odnajdę wiem.
wiem...
|
|
|
.Kolejny dzień staram się pozbierać,
niewiele o tym wiem.
Kolejny dzień staram się zrozumieć,
co zdarzyło się.
Pamiętam jak razem z letnim deszczem,
spadłeś z nieba mi.
Pamiętam jak wszystko oszalało,
pogoda, ja i ty.
|
|
|
Dam ci wszystko laleczko, jakiś koleś mówi mi
Po czterdziestce grubo, gruby portfel i szyk
Wolę twój dziki śmiech
Błysk w oku, The Roots, Hocus Pocus
Choć mówią mi weź głęboki wdech I powiedz mu nie!
Ja wiem co mam robić, co śpiewać i grać
Wiem co powinnam, kto ogarnia mój świat
|
|
|
Kochanie, winnaś być ze mną, nie z Łozem czy Tomsonem
i choć mam telefon na kartę możesz mówić mi abonent
płacę minimum raz w miesiącu za fochy kobiet
płacę kacem, nadwyrężonym psychicznym zdrowiem
prawdziwe życie, nie miłość bez kantów
pełne pasji, emocji, A jak Awantur
wiesz, jara mnie to, że masz swoje zdanie i styl
Jill Scott i Aretha, wolisz te panie niż Feel
gdy słyszysz aktor myślisz teatr a nie teleturniej
bo możesz być z artystą, nigdy z tele-durniem
w łóżku krzyczysz różne rzeczy ale nigdy a - ua!
gdy idziemy na koncert Ty klaszczesz na dwa
mówisz, że posuwam jak po szynach
dla mnie to frajda sprawiać byś widziała tylko białe światła jak tramwaj
nie daj się zwieść bitowi lubię r & b lecz nie muszę tego robić by mieć harem
wiesz to, kochasz prawdę choćby i gorzką jesteś mi panią psycholog, nie psycholożką
nie dasz wcisnąć sobie kitu choćby cały świat go chwalił
i choć za dużo piję, ty za dużo palisz
|
|
|
Nie wierz temu kto mówi Ci,
powinnaś ze mną być (powinnaś być ze mną)
Cały wieczór nie może przestać pić
i wygląda jakby musiał się zdrzemnąć (Nie wierz mu)
I temu który dzwoni w nocy ciągle drze mordę: (Halo?) "przebacz mi, przebacz mi"
Również takim którzy walnęli bombę i chcą nagle zaśpiewać Ci
|
|
|
Powinnaś być ze mną - ze mną powinnaś być
Powinnaś być ze mną - ze mną powinnaś być
|
|
|
Odbijam od tego, zawijam,
szybko przewijam, nawijam,
nie chcę więcej fory,
z twarzą tak wręcz wbijam.
Chcesz coś zmienić?
A nic się nie zmienia.
Ktoś ma zawsze coś do powiedzenia.
Mało skuteczności, więcej, ej Ty.
Ja każdą walkę na mikrofon zamieniam.
Dosyć kłamstwa, fałszywych oczu.
Stawić temu czoła teraz jestem gotów.
Dosyć wojny-dosyć, dosyć, dosyć.
Bardzo chciałbym tak tego dożyć.
Ludzką ręką, zburzyć twardy mur.
Pokazać wrogom i zakopać tur
Jak Tony Montana, zasypać pychę.
Zawisieć, stawić czoła takim jednym trikiem.
Jestem ZIP-em, typem nie buntownikiem.
Dla fałszywych ludzi zawsze przeciwnikiem.
|
|
|
|