Pewnego dnia powiedział jej,że to już koniec, że nie może żyć nie widząc jej codziennie, całować jej ust i patrzeć głęboko w oczy . Zostawił ją przez tą jebaną odległość, przez te kilkadziesiąt kilometrów dzielących ich dwa ciała. Ale odchodząc powiedział, że wróci, że gdy będzie już w pełni dorosły, wróci .. i zabierze ją tam gdzie będą szczęśliwi a wtedy nic już nie przeszkodzi ich miłości. I tak minęły dwa długie lata w których tak wiele się zmieniło . Ona straciła już wszelką nadzieję na spełnienie tej obietnicy . Aż pewnego dnia wrócił ale ona nie wiedziała czy znów chce być z człowiekiem który tak ją zranił i którego miłość nie była tak silna by nie przeszkadzały jej nawet te głupie kilometry . koniec. amen . nie wiem co dalej ..
|