|
Dziś człowiek tak często nie wie, co nosi w sobie, w głębi swej duszy, swego serca. Jak często jest niepewny sensu swego życia na tej ziemi. Ogarnia go zwątpienie, które przeradza się w rozpacz.
Jan Paweł II
|
|
|
Każdy może unieść swój ciężar, nawet największy, aż do zmierzchu. Każdy może wykonać swoja pracę, nawet najcięższą, w ciągu jednego dnia. Każdy może prowadzić życie słodkie, cierpliwe, czyste i pełne miłości aż do zachodu słońca. O to właśnie w naszym życiu chodzi..
|
|
|
W dzisiejszym świecie, pełnym strachu, bałaganu i fałszu, odnalazłam Ciebie. Moją prawdę, światło i nadzieję. Pozostanę wierna wyborowi! ;* Moze to bedzie dla Ciebie smieszne co powiem, ale kocham juz Nasze dziecko,
nie jestem jeszcze w ciazy, a chcialabym zeby bylo zdrowe, bede robic co w
mojej mocy zeby u mnie w brzuszku bylo mu dobrze i bezpiecznie i zeby mialo
szczesliwa rodzine i zeby widzialo jak ja i Ty sie darzymy miloscia i
szacunkiem, zeby mialo piekne wartosci wpojone od malego i zeby z takim
bagazem uczuc poszlo pozniej w swiat i ta miloscia dzielilo sie z innymi
ludzmi... I chcialabym zebys Ty tez tego chcial...
|
|
|
(Cz1) To była jedna z tych dziwnych rozmów, które przeprowadza się z przyjaciółmi z dzieciństwa. Wydajecie się być sobie tak bliscy, a macie świadomość, że upłynęło tyle czasu i prawie się nie znacie. - Pamiętasz, jak w dzieciństwie oglądałyśmy buty w gazetach i mówiłyśmy, że będziemy kiedyś takie nosić? –zapytała i obie się zaśmiałyśmy- Albo jak pokłóciłyśmy się, która z nas ma wyciąć torebkę Chanel z czasopisma i wziąć do domu? Marzyłyśmy o przystojnych modelach i drogich samochodach i pięknych zaręczynach. Nastała niezręczna cisza. Wiedziałyśmy, jakie słowa wiszą w powietrzu. Niezręcznie zaczęła kontynuować. - Potem nagle dostałaś wszystko, o czym marzyłyśmy. To były nasze marzenia, a spełniały się tylko tobie. Twoja mama przywoziła ci setki drogich ubrań, torebek, kosmetyków. Patrzyłam jak z dnia na dzień się oddalamy. Oddalamy się przez nasze marzenia.
|
|
|
(Cz2)Byłam dzieckiem, nawet nie wiesz, jak to bolało. - Siadałyśmy też w parku na ławce.. –przerwałam jej- i mówiłyśmy, że będziemy mieć wspaniałego mężczyznę przy boku, który nas będzie kochał za to jakie jesteśmy,że szybko oświadczy się nam w wyjątkowy sposób,z klasą... Masz fa¬ceta, który zro-biłby dla ciebie wszys¬tko. Kocha cię. Po pros¬tu cię kocha i to wys¬tar¬czy. Popatrz, mam 24 lata, a jedyną miłość, jaką poz-nałam to upojna noc po kilku kieliszkach Martini z ginem. Oddałabym wszystkie te cholerne ciuchy za takiego faceta, jak twój. A tak w ogóle…możesz wziąć sobie te buty, nigdy ich nie lubiłam.
|
|
|
(Cz3)Miałam wszystko, to fakt..moja matka zarabiała wielkie pieniądze, ojciec też. Ale nigdy nie miałam ich przy sobie, nie miałam miłości rodziców. Teraz kiedy jestem już dorosła, nie potrafię pozwolić komuś się pokochać..w życiu nie najważniejsze są pieniądze..Ty nie miałaś wszystkiego, ale miałaś rodziców na codzień przy sobie..Mamę, która usypiała Cię do snu, tatę, który śpiewał Ci kołysankę..Teraz masz wspaniałego narzeczonego, przeżyłaś cudowne zaręczyny..Jesteś szczęśliwa..ja nie...mi spełniły się tylko materialne marzenia, które tak na prawdę nie dają nigdy szczęścia..
|
|
|
Jestem mamą..
To sprawia, że jestem zarówno budzikiem, kucharką, sprzątaczką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, fotografem, doradcą, szoferem, studentką, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, bankomatem, pocieszycielką, nigdy nie mam urlopu, wolnych dni ani płacone kiedy jestem chora. Pracuję dzien i noc. Jestem na dyżurze całą dobę do końca mojego życia..Może dla wielu jestem nikim, ale dla kogoś wszystkim...
|
|
|
" Jakie dziwne jest nasze życie. Dziecko mówi: kiedy będę duży.... Ale co to? Duży chłopiec powtarza wciąż: Kiedy będę dorosły... Gdy wreszcie dorośnie, obiecuje, że jak się ożeni, to... Czy w końcu przestaje? Nie, zaczyna myślec dalej: Kiedy przejdę już na emeryturę... A gdy osiągnie wreszcie wiek emerytalny, ogląda sie już tylko za siebie na drogę, którą przebył i wydaje mu się, że omiata ją lodowaty wiatr. Tak wiele stracił, ale niczego nie da sie juz wrócić. Zbyt póxno spostrzegamy, że życie polega na życiu, w każdej godzinie i w każdym dniu."
|
|
|
Często potrafimy stawić dzielnie czoło poważnym przeciwnościom życiowym, a potem pozwalamy powalić się drobiazgom, byle czemu doprawdy. Czyż tak nie jest? To właśnie małe ciosy wymierzone w nasze poczucie wartości, drobne urazy, niewielkie szpileczki wbijane w naszą dumę powodują połowę problemów na całym świecie..
|
|
|
A świat to wschody i zachody słońca, dnie rozdeszczone i pełne słońca, ciemna noc, wygwieżdżone niebo, zakryte chmurami i niebieskie, śnieg i mróz, lasy jesienią i łąki na wiosnę, morze i góry, kwiaty, motyle, biedronki, cisza i śpiew ptaków. To także miłość do ludzi. Zaczynając od lat najwcześniejszych, od lat dziecinnych. Z miłością do matki, ojca, rodzeństwa, babci, dziadka, kolegów itd. Przez wszystkie sympatie, lubienia, w wieku szkolnym i dorosłym. Aż po tę jedną jedyną wielką miłość do przyszłej żony, do przyszłego męża, uwieńczoną małżeństwem...
|
|
|
Ten drugi człowiek jest potrzebny coraz bardziej do życia na co dzień. Bez jego akceptacji nawet zwyczajnych spraw wszystko jest jakoś niepełne, a nawet nieważne.
|
|
|
Miłość zmienia cię - ty otwierasz się, wychodzisz ze swojej małości i egoizmu - piękniejesz: zmieniasz się na korzyść pod wpływem miłości ku tamtemu człowiekowi...
|
|
|
|