 |
niebanalnieproste.moblo.pl
Z błogiego snu wyrwał ją znajomy dzwięk sms a. Było ok. 24. Nie patrzyła na zegarek. Bardziej interesowało ją to kto jest nadawcą wiadomości. Nie była zaskoczona ki
|
|
 |
Z błogiego snu, wyrwał ją znajomy dzwięk sms-a. Było ok. 24. Nie patrzyła na zegarek. Bardziej interesowało ją to, kto jest nadawcą wiadomości. Nie była zaskoczona, kiedy okazało się, że sms jest od niego. Przetarła oczy i po chwili przeczytała. " jestem pod twoim oknem. zejdź na dół. proszę, to bardzo ważne; * ". Bez zastanowienia, wyskoczyła z łóżka, i nie zważając na fakt że ma na sobie piżamę z Kubusiem Puchatkiem, poszła do swojej miłości. Kiedy ją zobaczył, na jego twarzy pojawił się szczery uśmiech. W blasku księżyca wyglądał jeszcze piękniej. Wziął ją w ramiona i wyszeptał : " Przepraszam, że budzę, ale bardzo się stęskniłem. Nie mogę zasnąć, musiałem przyjść, skarbie". Ona, nieco zawstydzona odpowiedziała : " Kotku, widzieliśmy się kilka godzin temu ". " Kilka godzin bez Ciebie, to dla mnie cała wieczność" - powiedział, a następnie przytulił ją mocno i zatopił swoje malinowe usta, na jej bladym policzku.; **
|
|
 |
a wtedy wzięłam do ręki Twój telefon. mówiłam, że nie oddam. sam pozwoliłeś mi wejść w wiadomości. skrzynka odbiorcza : 11 zapytałam czy serio mogę ? powiedziałeś, że tak. weszłam. 6 z ostatnich dwóch dni od jakiegoś kolegi. i 5 sprzed miesiąca ode mnie. serce stanęło. jednak coś czujesz ..; *
|
|
 |
- Nie cierpię gdy tak patrzy.
- To jak ma patrzeć?
- Niech patrzy obojętnie..
- Jesteś dziwna.
- Nie! Po prostu wole jego obojętność, niż to że go kocham, a nie mogę go mieć
|
|
 |
- Co byś zrobiła gdyby powiedział Ci, że Cię kocha?
- Nic.
- Jak to nic?!
- Przecież on nigdy tego nie zrobi.
|
|
 |
-znajdź sobie kogoś w końcu!
-żeby to było takie łatwe.
-a nie jest? od 2 miesięcy nie widzę w Twoich oczach tej iskierki...
-no i ?
-przecież widać, że jesteś smutna, mimo, że się śmiejesz.
-nic na to nie poradzę, że nie umiem się w nikim zakochać...
-umiesz tylko nie chcesz.
-tak masz rację nie chcę, bo nie chcę się znowu sparzyć.
|
|
 |
-Dlaczego trzymasz mnie za rękę? Przecież nie jesteśmy parą!
-No to co...
-Za rękę trzymają się osoby, które są razem, kochają się!
-A z nami tak nie jest?
|
|
 |
-Kocham Cię.
-Nie wiem co powiedzieć..
-Jeśli nie przychodzi Ci na myśl najprostsza odpowiedź to po prostu o tym zapomnij.
|
|
 |
-siemaa; *. Kiedy sie zobaczymy?
- nigdy ! nie pisz, nie dzwon po prostu zapomnij!
- tak sie nie da.!
- wszystko sie da.! potrafiłes zranic ! zapomniec też potrafisz!
|
|
 |
Przykro mi - powiedział grubym głosem. - Mnie też jest przykro. - Nie chce Cie stracić - dodał , biorąc ją za rękę. Jego głos zniżył się niemal do szeptu. Widząc jego żałosną minę , wzięła go za rękę i ścisnęła , a potem niechętnie puściła. Znowu poczuła , że stają jej w oczach łzy , i starała się je powstrzymać. - Ale nie chcesz mnie również zatrzymać, prawda? Na to nie znalazł odpowiedzi…
|
|
 |
- Zapomniałeś?
- O czym?
- O tym jacy byliśmy szczęśliwi, zakochani
- Nie
- To dlaczego nie chcesz utrzymywać ze mną kontaktu? Nie odpisujesz , nie odbierasz telefonów , nie gadasz ze mną
- Bo nie mogę patrzeć jak cierpisz
- Dlaczego
- Bo Cię kocham
- To wróć!
- Nie , bo Cię znów zranię.
|
|
 |
On: Hej Mała; *
Ona: Cześć
On: Co się dzieje ślicznotko?
Ona: Nic wielkiego, tylko po prostu za dużo myśli w mojej głowie krąży, za dużo wszystkiego...
On: np?
Ona: Nie potrafię dalej tego dusić w sobie...nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie... jesteś dla mnie Najważniejszy
On: Ale przecież sobie coś obiecaliśmy...
Ona: tak wiem, jedynie przyjaźń, zero angażowania w uczucia, jedynie spotkania bez zobowiązań... przepraszam (zapadła cisza, ona poczuła się urażona, i chciało się jej płakać, nagle przeczytała):
On: Ja też nie dałem rady, chciałem nas chronić mimo, że zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Kocham Cię Mój Pyszczku
|
|
 |
-kochałaś kogoś tak, że gdy o nim myślałaś czułaś motylki?
-Nie, ale kochałam tak, że gdy o nim myślałam, nie potrzebowałam więcej..
|
|
|
|