|
nie_legalnax3.moblo.pl
Otworzyłam oczy i zrzuciłam z siebie gruby koc pod którym zasnęłam dzień wcześniej. Przetarłam oczy co okazało się dość złym pomysłem zważywszy na to że na mojej twar
|
|
|
Otworzyłam oczy i zrzuciłam z siebie gruby koc, pod którym zasnęłam dzień wcześniej. Przetarłam oczy, co okazało się dość złym pomysłem, zważywszy na to, że na mojej twarzy były jeszcze resztki makijażu. Położyłam się na plecach i zawzięcie wpatrywałam w sufit. Kątem oka spojrzałam na telefon. Nadal nic, żadnej wiadomości od Ciebie, żadnego nieodebranego połączenia. Nie płakałam, wszystkie łzy, które były przeznaczone na cierpienie z powodu Twojej nieobecności wykorzystałam wczoraj. Dziś tylko usiadłam na łóżku, wzięłam głęboki oddech i zdałam sobie sprawę, że nie ma sensu dalej na Ciebie czekać. Zrozumiałam, że po prostu o mnie zapomniałeś i muszę zacząć żyć na nowo. Bez Ciebie.
|
|
|
I znowu poczułam coś, czego poczuć nie powinnam. I znowu On jest gdzieś w środku. I znowu myślę, choć nie chcę myśleć.
|
|
|
nienawidzę mówić o tym jak cholernie coś mnie boli, należę do tej zajebistej mniejszości, która trzyma większość w sobie do usranej śmierci.
|
|
|
nie patrz tak na mnie, nie pytaj co to miłość. sama nie wiem przez co kilka osób mnie skreśliło.
|
|
|
To nie jest tak, że ja już nie pamiętam. Pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. Każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. Każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. Pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. Pamiętam jak odszedł, nic nie wyjaśniając. jak kłamiąc prosto w twarz układał sobie życie z inną.
|
|
|
Wykrztusiła to wreszcie z najbardziej sztucznym uśmiechem , na jaki było ją stać : naprawdę ślicznie razem wyglądacie
|
|
|
Nie ma to jak wmawiać sobie , że jest dobrze i że nowy dzień będzie jeszcze lepszy.
|
|
|
Wszyscy uważają, że coraz bardziej zamykam się w sobie. Ja po prostu już nie jestem taka ufna i musi minąć trochę czasu, aż zaufam nowo poznanej osobie tak , zmieniłam się , ale tylko i wyłącznie przez osoby, które mnie zawiodły -przykro mi.
|
|
|
Albo jestem zbyt wrażliwa, albo ludzie tak ranią.
|
|
|
|
Nie jestem juz taka jak kiedys.
Wiem o tym, czuje to. Kwestia
uplywu czasu, a moze
doswiadczen zyciowych ? Nie
wiem. Wiem tylko tyle, ze jestem
inna. O tyle inna, ze nawet ludzie
obcujacy ze mna na codzien to
dostrzegaja. Przeraza ich to, tak
samo jak przeraza mnie. Bo czy
zmienilam sie na lepsze ? Zbyt
malo czasu minelo, abym mogla
odpowiedziec na to pytanie.
Jednak lubie ta zmiane, chociaz
zastanawia mnie czy nadal to
jestem ja ? Czy to ta nadal ta
sama ciemna blondynka, która
kiedys tak czesto ukrywala przed
swiatem swoja osobe ? Che
wierzyc, ze tak. Nadal jestem
wrazliwa tak jak kieds, nadal
potrafie sie rozplakac po kilku
nic nie znaczacych slowach dla
niektórych, przezywam razem z
ludzmi ich bol. I staram sie
pomóc im, bo wiara ludzka to
cos co mi zostalo mimo wszystko.
Wierze w ludzi tak samo, tak
samo jak w to ze trzeba zyc.
Pomimo wszystko, i na przekor
wszystkim.
|
|
|
|
prawdopodobnie? straciłam sens, a wraz z nim straciłam chęć do życia, do tej monotonności, której przeważająca część to teren bólu, nie bólu głowy czy żołądka, bo to nic takiego, a ból serca. wewnętrzny ścisk, kłucie jakby wbijano Ci kolejny tysiąc tępych ostrzy. wiesz, czasami naprawdę nie wiem czego jeszcze mogę spodziewać się od życia, co jeszcze mnie czeka, i jedyne nad czym się zastanawiam, to to czy chcę w ogóle się tego dowiedzieć, czy chcę przeżyć przyszłość. / endoftime.
|
|
|
|