|
nicniemuszeex3.moblo.pl
Czasami mi się wydaje że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne niepełne wybrakowane
|
|
|
Czasami mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma.
|
|
|
I wiesz, gdybyś to ty tak zjebał, pewnie bym teraz odpuściła, nie byłoby aż tak.. Ale świadomość, że to ja zepsułam wszystko co przez te miesiące budowaliśmy rozpierdala mnie na cząstki elementarne.
|
|
|
I dziś, kiedy o drugiej w nocy obudziłam się zrozumiałam, że nie wiem co mam robić.
|
|
|
Pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień..
|
|
|
Wiesz co boli najbardziej? Codzienne czynności. Kiedy robiąc sobie herbatę pamiętasz, że on słodził trzy łyżeczki, jedząc sałatkę przypominasz sobie, że nie lubi groszku, czesząc włosy pamiętasz jak zaplatał ci warkoczyki twierdząc, że słodko w nich wyglądasz, odrabiając lekcje pamiętasz jak wymienialiście się zadaniami. Pamiętasz. Chociaż chciałabyś zapomnieć..
|
|
|
Czasem lepiej pozwolić komuś odejść niż za wszelką cenę starać się zatrzymać go przy sobie. Tak przestałam walczyć. Nie warto walczyć przecież gdy walka jest o nic.
|
|
|
Każdego dnia rodzą się nowe kłamstwa. Najgorsze to te, które powtarzamy sobie przed snem, szepczemy je w ciemności powtarzając, że jesteśmy szczęśliwi, że on jest szczęśliwy, że możemy się zmienić, albo, że on zmieni zdanie. Wmawiamy sobie, że możemy żyć z własnymi grzechami, że możemy żyć bez niego. Każdej nocy przed snem okłamujemy się w rozpaczliwej nadziei, że rano to wszystko okaże się prawdą.
|
|
|
Kiedyś o mnie zapomnisz. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. I okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej małej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię. Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stóp do końcówek rzęs. Życzę Ci tego, wiesz. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedyńczego ranka. Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem ale osobno.
|
|
|
"Obudziłem się ty zamiast mnie przytulasz znów poduszkę
Muszę Ci powiedzieć, że od jutra śpię pod łóżkiem
Nie wiem o kim ty tam śnisz, ale słuchaj moja wróżko
Jeśli o mnie to od jutra mów do mnie ‘ Moja poduszko ‘
Gdy zasypiam - lekko oddychasz pięknie jak ta noc
Bicię twego serca i twój oddech mam na dobranoc
Znalazłem Ciebie to tak jakbym znalazł swoje miejsce
Już nigdy więcej nie powiem ‘ Inni to mają szczęście’
Mam Ciebie jesteś mi najdroższa
Kochanie wierz mi, Razem przejdziemy to wszystko
Czego inni nie przeszli
Słowa nie opiszą tego bo nie mają takiej mocy
W sumie nie muszę nic mówić popatrz w moje oczy
Jesteś numerem jeden, jesteś kimś najważniejszym
Jesteś wszystkim dla mnie, jesteś na miejscu pierwszym
Tylko Ja i Ty i nikt inny to proste
Skarbie kocham i niech to wreszcie dotrze "
|
|
|
naprawdę nie potrzebuje Twojego 'kc' w opisie na gg. co mnie to ochodzi, czy kochasz cebulę, czy wolisz ogórki.
|
|
|
bo tylko dziecko potrafi wbić patyk w ziemię ,
nadać mu imię i pokochać .
|
|
|
- kochanie, czy nie uważasz, że za 10 lat
słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem?
- kanapka z serem.
- ja Ciebie też kanapka z serem.
|
|
|
|