Tak bardzo starała się o nim zapomnieć. Schowała w pudełku wszystkie rzeczy od niego. Usunęła numery z komórki. Powoli usuwała jego osobę z pamięci. Była z siebie dumna. Zasypiając nie myślała o nim i nie spała na mokrej od łez poduszce. Aż nagle napisał do niej. Nie była dostępna , ale napisał. Zdziwiła się , bo nie konwersowali od 2 miesięcy. Wystarczył błahy opis na gadu , a on już wiedział , że coś się dzieje, że ona ma problemy, że sobie z czymś nie radzi. Całe starania poszły na marne. Znów pojawił się w jej życiu. Szkoda tylko , że pod osłoną słonych łez na dobranoc.
|