|
neverforgetyou.moblo.pl
Założę czarne szpilki najpiękniejszą kieckę jaka mam w szafie. Pomaluje paznokcie na czerwono zrobię mocny makijaż. Wejdę na salę z uśmiechem na twarzy i pewna sieb
|
|
|
Założę czarne szpilki, najpiękniejszą kieckę jaka mam w szafie. Pomaluje paznokcie na czerwono, zrobię mocny makijaż. Wejdę na salę z uśmiechem na twarzy i pewna siebie. Spojrzę na Ciebie i przejdę tak blisko byś poczuł zapach moich perfum. Będę się bawić z Twoimi kolegami do białego rana, popijając Twoje ulubione piwo. A Ty będziesz stał ze swoją dziewczyną pożądając mnie wzrokiem z zazdrość
|
|
|
-idziesz? -nie. -a dlaczego? -bo on tam będzie. -i co ? -i nie chcę go widzieć. wiesz przecież, że mnie zranił. a ja nadal go kocham. -to pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. że potrafisz nadal cieszyć się z życia. pokaż mu, że się nie przejmujesz. zapytam więc jeszcze raz. idziesz ? -... poczekaj, wezmę błyszczyk.
|
|
|
Ani truskawkowa czekolada, ani m&m`y , ani moje ulubione truskawki, ani usta innego, nie potrafią zastąpić tego niepowtarzalnego smaku twoich ust.
|
|
|
to , że nie miałam nic przeciwko temu , gdy łamałeś zasady , wcale nie oznaczało , że możesz bezkarnie złamać moje serce , wiesz ?
|
|
|
Uśmiechnę się.Zrobię to,na co mam ochotę.Ubiorę się w moje ulubione ubrania i w ulubione marzenia.Będę szczęśliwa.Nigdy nie zgadniesz,czy udaję.
|
|
|
obiecała sobie że już nigdy się nie zakocha. przegrała...
! .
|
|
|
Tak często wracając do domu, czy to po zajęciach, czy to po zakupach, wyobrażałam sobie, że będziesz czekał pod moim domem. Powiesz, że żałujesz. Że weźmiesz mnie za rękę, że przytulisz tak mocno, że nie będę umiała zaczerpnąć powietrza. Że wszystko już będzie pięknie, tak wspaniale. (...) Ale nie było Cię. Wtedy gasła nadzieja. Ale następnym razem wracając do domu znów wyobrażałam sobie to samo
|
|
|
Siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. Wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. To właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. Mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. W uszach miała słuchawki. Płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. Spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. Po chwili usłyszała dźwięk wiadomości: -'Powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. Śpij dobrze, kochanie'
|
|
|
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z piwem i worek truskawek.
możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem. to nieważne.
|
|
|
Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie. Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć .
|
|
|
chyba wreszcie poznałam swoje biologiczne rodzeństwo: siostra Ironia i brat Cynizm... oh yeah!
|
|
|
miłość jest wtedy gdy wystarczy ci się przytulić do tej drugiej osoby bez żadnej rozmowy tak bez słowa siedzieć i po prostu cieszyć się samą chwilą. !
|
|
|
|